W Trans Polonii nikt nie czeka z założonymi rekoma

Według Światowej Organizacji Transportu Drogowego (IRU), jeżeli dziś brakuje na rynku 3 mln kierowców, to w ciągu najbliższych pięciu lat liczba globalnie nieobsadzonych stanowisk może zwiększyć się dwukrotnie. Badanie przeprowadzone w 36 krajach pokazuje także, że 12% kierowców ma mniej niż 25 lat, a kobiety stanowią tylko 6% prowadzących samochody. O ile rynek nie podejmie zdecydowanych działań w celu zwiększenia liczby pracowników, do końca dekady czeka nas poważne transportowe wyzwanie. W Trans Polonii sposobem na deficyt wykwalifikowanych pracowników jest rozwijana od kilku lat Szkoła Kierowców.

W Europie, o ile Jeśli nic ten trend się utrzyma, to w ciągu najbliższych pięciu lat może brakować nawet 745 tys. kierowców. To 17% wszystkich stanowisk. Jeżeli chcemy to zmienić, działania podejmowane powinny być już teraz.

– Każda firma transportowa szuka swojego pomysłu na rozwiązanie kwestii braku kierowców. Tym bardziej, że nie jest to problem sezonowy, ale raczej strukturalny, który dotyka całą Europę. Stoimy na stanowisku, że tylko działania rozłożone na lata, realizowane z uporem i konsekwencją dają szansę na stały dopływ nowych pracowników – podkreśla Adriana Bosiacka, Dyrektor Operacyjna i Członek Zarządu Trans Polonia S.A.

Patrząc na rynek spedycji i logistyki, można zauważyć dwa dominujące podejścia do tego problemu: sprowadzanie pracowników z odległych zakątków świata oraz rozwijanie współpracy z jednoosobowymi firmami transportowymi i przenoszenie tam przewozów. Pierwszy – pomijając procedury administracyjne, kłopoty językowe i konieczność weryfikacji umiejętności de facto już po tym, jak pracownik pojawia się w firmie – to rozwiązanie problemu na chwilę, czyli na czas trwania kontraktu. Bez jakiejkolwiek gwarancji, że po wygaśnięciu umowy firma pośrednicząca nie przeniesie kierowcy tam, gdzie pojawi się korzystniejsza dla niej oferta. Trudno tu mówić o jakiejkolwiek lojalności. Drugie z podejść niesie z kolei pokusę przejmowania kontraktów w ramach konkurencji cenowej – i tak naprawdę znów niczego nie rozwiązuje.

– W Trans Polonii postawiliśmy na kształcenie kierowców. Oczywiście z pełną świadomością, że nie jest to prosty temat i niezależnie od tego, jakich starań nie dołożymy, dostosowując ofertę szkoleń do oczekiwań uczestników, powodzenie przedsięwzięcia zawsze jest uzależnione od ich podejścia i motywacji.

Dla tych, którzy ukończą szkolenie i zdecydują się zostać kierowcami, Trans Polonia ma gwarancję zatrudnienia i zdobycia tak potrzebnego w tej branży doświadczenia.

– Tym, co przekonuje i pomaga budować naszą przewagę i nasz wizerunek, to flota nowoczesnych pojazdów i konkurencyjne warunki, jakie oferujemy naszym kierowcom – dodaje Adriana Bosiacka.

Planować z wyprzedzeniem

Liczby doskonale pokazują, że coraz trudniej do tego zawodu przyciągnąć młodych ludzi. Uśredniając większość europejskich kierowców ciężarówek ma ok. 44 lat, a 21% – ponad 55 lat.

Kursy i szkolenia specjalistyczne wiążą się z dużymi wydatkami, nie każdy jest więc w stanie zdobyć uprawnienia na własny koszt. Szkoła Kierowców ma na celu pomóc zainteresowanym w zdobyciu wymaganych kwalifikacji, a także zapewnić kierowcy zatrudnienie i czynną pracę w zawodzie. Oferta skierowana jest do tych, którzy skończyli 21 lat i mają prawo jazdy kat. B – to podstawowy warunek rozpoczęcia kursu kat. C. Kolejną grupą są kierowcy innych specjalizacji, którzy już pracują w zawodzie, ale którym brakuje niektórych uprawnień, np. mają prawo jazdy kat. C bez E lub nie ukończyli szkolenia ADR + cysterny.

Rynek jest coraz trudniejszy, tymczasem to właśnie kierowcy stanowią o jakości, a w znacznej mierze także o terminowości świadczonych przez firmy transportowe usług.

Innym utrzymującym się ograniczeniem pozostaje stosunkowo niska reprezentacja kobiet w sektorze. Według dostępnych danych stanowią one dziś jedynie 6% kierowców. – Na polskich i europejskich drogach kobiety prowadzące ciężarówki nie są już zaskoczeniem. Doskonale funkcjonują w tej trudnej branży, znajdując jednocześnie wiele plusów w pracy kierowcy zawodowego. „W naszym zespole o zatrudnieniu decydują kwalifikacje, płeć pracownika pozostaje bez znaczenia.  – zapewnia Adriana Bosiacka.