Jak często Polacy myją zęby? Wyniki badania nie pozostawiają złudzeń. Nie wygląda to zbyt dobrze

Prawie 55% Polaków deklaruje, że myje zęby z użyciem pasty dwa razy dziennie. Rok temu taką częstotliwość wskazało więcej badanych, bo niecałe – 58%. Obecnie przeszło 18% rodaków czyści w ten sposób zęby raz dziennie, prawie 14% – trzy razy dziennie, niecałe 4% – po każdym posiłku, a niespełna 3% – więcej niż trzy razy każdego dnia. Autorzy raportu komentujący te wyniki wskakują, że rosnące ceny art. do higieny jamy ustnej mogą wpływać na ww. tendencje. Jednak uważają, że największe znaczenie ma brak odpowiedniej wiedzy. I dodają, że jeżeli nie postawimy na szerszą edukację, to sytuacja dalej będzie się pogarszać.

Podwójne powody do zmartwienia

Blisko 1,2 tys. dorosłych Polaków odpowiedziało na pytanie, jak często myje zęby z wykorzystaniem pasty. I jak wykazał sondaż, prawie 55% przeważnie robi to dwa razy dziennie (rok temu – blisko 58%). Trzy razy w ciągu dnia czyści zęby pastą blisko 14% ankietowanych. Prawie 4% respondentów wykonuje to po każdym posiłku. Tak wynika z cyklicznego raportu pt. „Jak Polacy właściwie dbają o zęby? Edycja I 2024”, autorstwa UCE RESEARCH i IMPLANT MEDICAL.

– W mojej ocenie przedstawione wyniki są zadowalające i świadczą o prawidłowej edukacji. Najważniejszy jest jednak zabieg wykonywany wieczorem. Powinien on być szczególnie staranny, uwzględniać oczyszczenie przestrzeni miedzyzębowych, np. nićmi dentystycznymi i odbywać się po ostatnim posiłku. Zaleca się, by czas trwania oczyszczania zębów wynosił około 2 minuty – mówi dr n. med. Agnieszka A. Pawlik z Komisji Stomatologicznej Okręgowej Rady Lekarskiej w Katowicach.

Innego zdania jest dr n. med. Piotr Przybylski, współautor raportu z IMPLANT MEDICAL. W jego ocenie, porównując wyniki rok do roku, widać powody do zmartwienia. – W ciągu roku liczba osób myjących zęby pastą dwa razy dziennie spadła o ponad 3 p.p. Ponadto, zamiast wzrostu, mamy perspektywę, że nieco się cofamy w tej kwestii. Uważam, że trend idzie niepokojąco w drugą stronę, niż byśmy tego oczekiwali. Dlatego uważam, że powinniśmy ciągle i nieprzerwanie edukować społeczeństwo, a szczególnie jego najmłodszą część. Można też jeszcze dodać, że wciąż tej edukacji jest za mało. Ludziom trzeba uświadamiać, że stała i poprawna higiena jamy ustnej zapobiega różnego rodzaju chorobom, często nawet wykraczającym poza szczękę, w tym nowotworom – dodaje dr n. med. Przybylski.

Ważne nawyki od dziecka

Na potrzebę edukacji zwraca też uwagę Paweł Barucha, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej, przewodniczący Komisji Stomatologicznej NRL. Wskazuje on, że gdy kilkanaście lat temu odwiedzał szkoły i opowiadał uczniom o zasadach dbania o higienę jamy ustnej, spotykał się z zarzutami rodziców, że niepotrzebnie wprowadza zamęt, bo nasłuchawszy się o prawidłowym czyszczeniu zębów, dzieci domagają się od rodziców, by kupili nici dentystyczne czy płyny do płukania ust. Tymczasem dobre nawyki stosowane przez całe życie mogą uchronić pacjentów nie tylko przed próchnicą, ale też zmniejszyć ryzyko chorób serca i innych organów.

– To, co dzieje się w jamie ustnej, tak naprawdę wpływa na cały organizm. Schorzenia są ze sobą powiązane. Pacjenci są bardzo zdziwieni, gdy dowiadują się, że mogli uniknąć chorób serca czy nerek, gdyby codziennie poświęcili cztery minuty dziennie na prawidłowe mycie zębów – wyjaśnia ekspert z Komisji Stomatologicznej NRL.

Częstotliwość to jedno, ale osobną kwestią jest staranność w wykonywaniu tej niby prostej czynności, jaką jest mycie zębów. Dr n. med. Agnieszka A. Pawlik zauważa, że w codziennej pracy stomatolodzy obserwują małą dokładność deklarowanych przez pacjentów, codziennych zabiegów higienicznych. – Ma to oczywiście przełożenie na zły stan zdrowia zębów i dziąseł. Wpływa też na krótszą funkcjonalność i trwałość zakładanych wypełnień czy wykonywanych uzupełnień protetycznych, często bardzo kosztownych – tłumaczy ekspertka.

Kobiety lepiej dbają o zęby

Wśród osób, które myją zęby dwa razy dziennie, częściej mówią o tym kobiety niż mężczyźni. Przeważnie takiej odpowiedzi udzielają osoby w wieku 65-74 lat. Głównie są to mieszkańcy miast liczących co najmniej 500 tys. ludności. Najczęściej legitymizują się wyższym wykształceniem i posiadają dochody netto na poziomie 7000-8999 złotych. Większą reprezentacją kobiet nie jest zaskoczona Paulina Mintzberg-Wachowicz, Prezes Sekcji Profilaktyki i Promocji Zdrowia w Polskim Towarzystwie Stomatologicznym.

– Kobiety zdecydowanie bardziej dbają o siebie niż mężczyźni. W wyżej wymienionym badaniu widać, że o zęby najczęściej troszczą się seniorzy. Wpływa na to zapewne większa ilość czasu rano i wieczorem. Wielu starszym osobom współtowarzyszą także ogólne schorzenia, takie jak np. cukrzyca. Warto tutaj zaznaczyć, że w przebiegu wielu chorób ogólnoustrojowych, zdrowa jama ustna ma kluczowe znaczenie – wyjaśnia Mintzberg-Wachowicz.

Ekspertka przypomina też, że nieregularne mycie zębów wpływa na rozwój próchnicy, chorób przyzębia i powstawanie stanów zapalnych dziąseł. Z jej obserwacji wynika, że problem jest przeważne bagatelizowany przez pacjentów, a nieleczony stan zapalny dziąseł z czasem zamienia się w zapalenie przyzębia, które niekontrolowane może doprowadzić nawet do utraty zębów. – Ponadto stany zapalne w jamie ustnej wpływają niekorzystnie na cały nasz organizm. Mogą być po części przyczyną udarów, chorób związanych z układem krwionośnym czy mieć związek z niską masą urodzeniową lub poronieniem – dodaje ekspertka z Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego.

Ceny a częstotliwość mycia

Czy ceny artykułów do higieny jamy ustnej przekładają się na częstotliwość mycia zębów przez Polaków? – Brak wiedzy i pieniędzy to jest bardzo niebezpieczne zestawienie. Ktoś, kto nie jest czegoś świadomy, zwyczajnie nie widzi zagrożeń. Ale przecież to wcale nie oznacza, że ich nie ma. Natomiast patrząc konkretnie na ceny, to dla przykładu można wskazać, że pasty do zębów w 2023 roku w stosunku do roku poprzedniego średnio wzrosły o ok. 8-9%. Dlatego, w moim odczuciu, nie jest to czynnik, który decyduje o tym, czy myjemy jamę ustną, czy też nie robimy tego – zauważa dr n. med. Przybylski.

Ekspert z IMPLANT MEDICAL zwraca też uwagę na to, że bezpłatna stomatologia w ramach NFZ praktycznie nie funkcjonuje. I w tym aspekcie nie ma za bardzo co na nią liczyć. – Wyniki badania są dalece niesatysfakcjonujące w zakresie medycznym oraz stricte społecznym. I nie spodziewam się drastycznej poprawy sytuacji, bo nic takiego się nie dzieje, co mogłoby do tego doprowadzić. Jeżeli praktycznie nie postawimy na edukację, to nawyki pacjentów mogą się tylko pogarszać. Tutaj nic samo się nie zadzieje, a już na pewno nic, co mogłoby iść w tendencje wzrostową w kwestii mycia zębów – podsumowuje dr n. med. Piotr Przybylski.

(MN, Kwiecień 2024 r.)

Ww. materiał  jest udostępniony na zasadzie nieodpłatnej licencji.
© MondayNews Polska | Wszelkie prawa zastrzeżone.