Miliardy euro do wzięcia – przedsiębiorcy nadal nie wiedzą jak starać się o środki

Do Polski trafiło właśnie 27 mld zł z UE. To największy jednorazowy przelew z UE w historii naszego członkostwa — poinformowała podczas konferencji prasowej minister funduszyi polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. To płatność z pierwszego wniosku KPO, który wystosowano cztery miesiące temu.

fot. pl.freepik.com

Do końca czerwca z tych pieniędzy 1,6 mld zostanie przekazane na program “Czyste powietrze”, 720 mln na program “Białe plamy w obszarze szerokopasmowego Internetu”. To także inwestycje w remonty i nowe drogi na kolei, w bezpieczeństwo transportu, sygnalizacje świetlne, modernizacja — 400 mln zł. 200 mln zł na żłobki. Na dywersyfikację i skracanie łańcuchów dostaw w rolnictwie kolejne 250 mln zł.

– To ogromna szansa dla Polskich przedsiębiorców, należy jednak pamiętać, że te pieniądze przeznaczone są na konkretne cele i należy spełniać bardzo konkretne warunki, by je pozyskać – podkreśla Krzysztof Fintzel, z  Departamentu Doradztwa dla Biznesu i Sektora Publicznego w Łódzkiej Agencji Rozwoju Regionalnego. Żeby otrzymać dotację trzeba wykonać kilkanaście bardzo precyzyjnych kroków, ale na końcu tej drogi są pieniądze na rozwój polskich przedsiębiorstw.

To szansa, ale również ryzyko. Eksperci zwracają uwagę, że wielu polskich przedsiębiorców oswoiło się już z przepisami dotyczącymi dotacji i sięga po środki unijne. Jednak dla dużej części przedsiębiorców środki te to nadal „czarna magia”. Wielu z nich obawia się skomplikowanej procedury, warunków, które należy spełnić i rozliczeń projektów.

Krok pierwszy: Pomysł i potrzeba

O tym, że pieniądze z Unii są, słyszymy z każdej strony, większość przedsiębiorców wie też, gdzie ich szukać, eksperci podkreślają jednak, że najważniejszy jest pomysł. – Jeżeli wiemy na co chcemy pozyskać dotację, jak to poprawi działanie naszej firmy i w jaki sposób wpisze się w cele zrównoważonego rozwoju, mamy szansę wybrać taki konkurs, który pomoże nam osiągnąć założony cel – mówi Błażej Mielczarek z firmy Dźwignia Biznesu by Błażej Mielczarek, która zajmuje się pozyskiwaniem finansowania na realizację przedsięwzięć biznesowych, naukowych i samorządowych. – Pomysł to najważniejsza rzecz, którą musi mieć przedsiębiorca – dodaje Krzysztof Fintzel. – Pytanie „a na co można?” nie rokuje dobrze.

A na co można?

– Przemysł musi dostosować się do nowych warunków dyktowanych przez cele klimatyczne. Pamiętajmy, że jest to moment na to, by zainwestowane środki przyczyniły się do zwiększenia konkurencyjności naszego sektora przemysłowego w Europie. Wkraczamy w erę izolacjonizmu i trzeba się na to przygotować – mówi Wojciech Zdzieńkowski, prezes UNI-FORM, firmy zajmującej się przeprowadzeniem inwestora przez proces inwestycyjny.

– Możemy wskazać następujące wyzwania: ergonomiczne wykorzystanie zasobów wraz
z zastosowaniem rozwiązań zamkniętego obiegu w produkcji, niezależność energetyczna, gdzie na pomoc przychodzą dofinansowania na własne farmy fotowoltaiczne, magazyny energii czy zastosowania optymalizacji po stronie kosztowej jak termomodernizacje czy odzyski z procesu technologicznego – mówi Wojciech Zdzieńkowski. – Dzięki takim rozwiązaniom będziemy mieć wpływ na klimat, zaoszczędzimy pieniądze i jeszcze możemy starać się o dotacje z UE. Mało tego, jest spore ryzyko, że jeśli nie wprowadzimy tych zmian teraz, za kilka lat i tak będziemy musieli to zrobić, aby utrzymać się na rynku globalnym, tylko wtedy nie będzie już na to dotacji.

W 2015 roku Polska podpisała Porozumienie Paryskie, czyli plan działań mający ograniczyć globalne ocieplenie, żeby sprostać jego wymaganiom musimy dostosować nasze przedsiębiorstwa do wyznaczonych norm. – Dziś, jeżeli mówimy o hali produkcyjnej czy firmie przemysłowej, która chce się rozwijać, to konieczne jest myślenie nie tylko o modernizacji czy optymalizacji procesu produkcji, ale także zadbanie o jak najniższe zużycie energii – podkreśla Błażej Mielczarek. – A więc kluczowy dla pozyskania środków będzie pomysł.

– Nawet nie tyle pomysł, ile chęć – dodaje Wojciech Zdzieńkowski z UNI-FORM. – Agenda strategiczna jest znana, wiemy jakie są cele, jeżeli tylko przedsiębiorca chce wprowadzić zmiany, bez trudu znajdzie ekspertów, którzy podpowiedzą mu jak się za to zabrać i jak pozyskać fundusze.

Rozwiązaniem może być na przykład audyt. – Często zdarza się tak, że przedsiębiorca bardzo dobrze zna swoją dziedzinę, ale nie musi znać się na innych technologiach i nie musi sam wiedzieć jakie rozwiązania może wprowadzić – mówi Zdzieńkowski. – Wtedy warto zdecydować się na audyt, są na rynku eksperci, którzy mają w swoim portfolio kilkadziesiąt różnych zakładów produkcyjnych i tyle wiedzy, że wystarczy im jedna wizyta, żeby wskazać pomysły i propozycje, które będziemy mogli wdrożyć.

Gdzie szukać środków?

Możliwości dofinansowań, które są dostępne na rynku dzielimy na ogólnopolskie, regionalne i dedykowane określonym zagadnieniom. – Ze względu na prowadzenie działalności na danym terenie, przedsiębiorca w pierwszych krokach powinien poszukać dotacji w programach regionalnych – wyjaśnia Krzysztof Fintzel. – Wówczas wsparcia w pozyskiwaniu środków można oczekiwać od instytucji otoczenia biznesu, takich jak ŁARR lub firm konsultingowych, które wspierają w procesie pozyskiwania środków.

Przedsiębiorcy mogą też szukać pomocy u źródła, czyli u tych jednostek, które zajmują się dystrybuowaniem środków, takich jak Urzędy Marszałkowskie czy Centra Obsługi Przedsiębiorcy, a w przypadku projektów miękkich, także Wojewódzkie Urzędy Pracy. – Rolą tych instytucji jest definiowanie kryteriów, które obowiązują w danym konkursie. Z kolei instytucje otoczenia biznesowego i firmy konsultingowe pomogą je omówić pod kątem szans na otrzymanie dofinansowania, a następnie przygotowania wniosku – dodaje Fintzel.
W każdym województwie funkcjonują punkty informacyjne funduszy europejskich. Tam również można udać się ze swoim pomysłem i liczyć na wsparcie. – W tych punktach uzyskamy między innymi informację o tym, jakie instytucje otoczenia biznesowego działają na danym terenie – dodaje ekspert.

– Przedsiębiorca musi jednak pamiętać, że zadaniem tych instytucji jest przede wszystkim poinformowanie o ogłoszonych konkursach i ewentualnie wskazanie firm, do których może się zwrócić. Jednak to przedsiębiorca będzie musiał przygotować dokumentację, zabezpieczyć środki na wkład własny, przeprowadzić projekt i się z niego rozliczyć – zwraca uwagę Krzysztof Fintzel.

– Warto zwrócić uwagę, że dotacje o to tylko jedne z możliwych źródeł finansowanie – podkreśla Błażej Mielczarek. – Pozyskanie takich środków, od momentu złożenia wniosku, do wypłaty środków może trwać nawet kilka miesięcy. Jeżeli przedsiębiorcy zależy na szybkim wdrożeniu zmian w swojej firmie, lepszym rozwiązaniem może okazać się niskooprocentowana pożyczka, pożyczka z możliwością umorzenia lub kredyt technologiczny.

– W przypadku pożyczek, jeżeli proces aplikowania przebiegnie bez żadnych zakłóceń, fundusze mogą być uruchomione nawet w ciągu miesiąca – dodaje Krzysztof Fintzel. – Tutaj nie obowiązuje też okres trwałości, który jest obligatoryjny w przypadku dotacji. Dotacja ma jednak tę przewagę, że jest bezzwrotna.

Wsparcie ekspertów

Kiedy mamy już pomysł na zmiany w naszej firmie, warto poszukać wsparcia. Na rynku nie brakuje zarówno firm specjalizujących się w pisaniu wniosków o dotacje, jak i firm, które pomogą przejść przez proces inwestycyjny. To ważne, żeby pamiętać, że za zmiany
i pozyskanie środków odpowiada przedsiębiorca, ale nie jest sam i na każdym kroku może liczyć na pomoc.

Ekspert zajmujący się pisaniem wniosków wskaże program lub konkurs, w ramach którego możemy ubiegać się o dotację, a później pomoże w przygotowaniu koniecznej dokumentacji i złożeniu skutecznego wniosku. – Tych dokumentów po stronie przedsiębiorcy jest naprawdę dużo, choćby audyt energetyczny czy pozwolenia na budowę, koncepcja, wizualizacje itp. – mówi Mielczarek.

– Ważną rolą instytucji otoczenia biznesu czy firm konsultingowych jest także to, że mogą one poprowadzić firmę w procesie realizacji tego projektu, a także w późniejszej kontroli – uzupełnia Krzysztof Fintzel

Kilkanaście precyzyjnych kroków

Żeby sięgnąć po pieniądze z dotacji unijnych należy przede wszystkim tego chcieć i dobrze się do tego przygotować. Kiedy przedsiębiorca ma już pomysł i znajdzie doradcę, który pomoże mu wybrać odpowiedni konkurs, zweryfikuje jego kryteria i pomoże złożyć wniosek, pozostaje czekać na rozstrzygnięcie. Ale tu sprawa się nie kończy, kolejne etapy to: podpisanie umowy, realizacja projektu, rozliczenie projektu, przejście przez kontrole, zakończenie projektu i wejście w okres trwałości. Czy warto więc sięgać po unijne środki? – Oczywiście, przecież to pieniądze dla przedsiębiorców, trzeba tylko dobrze się do tego przygotować i wesprzeć wiedzą i doświadczeniem ekspertów – mówi Krzysztof Fintzel.

Kolejna płatność ma trafić do Polski do końca roku.