Złoto to bezpieczna inwestycja na niebezpieczne czasy. Jest to prawda znana od dawna – złoto przede wszystkim zabezpiecza aktywa. Jest nośnikiem utrwalenia, zabezpieczenia dorobku życia. Pozwala również w dłuższej perspektywie realnie zarobić – choć jego największą zaletą jest bezpieczeństwo. Ponadto złoto jest płynne – to inwestycja bardziej płynna niż np. nieruchomości. Jest to zatem inwestycja o charakterze alternatywnym w stosunku do tradycyjnych inwestycji – lokat, obligacji. Można inwestować w stare samochody, w markowe, wiekowe wina, ale złoto jest ponadczasowe. Obecnie złoto drożeje. Jeszcze kilka lat temu – przed pandemią – uncja złota kosztowała 3-4 tysiące, obecnie 8-9 tys. zł.
– Złoto można przenieść w dowolne miejsce w sytuacjach zagrożenia czy niebezpieczeństwa. Można je łatwo przetransportować czy ukryć. W ten sposób łatwiej zabezpieczyć swoją przyszłość. Złoto to najbardziej bezpieczna inwestycja na najbardziej nawet niespokojne czasy – powiedział serwisowi eNewsroom Jarosław Żołędowski, prezes zarządy Mennicy Skarbowej. – Złoto jest towarem notowanym na giełdzie, a więc jego cena podlega nieustannym zmianom. W krótkiej perspektywie może się zdarzyć, że jego cena może się obniżyć. Niemniej w średniej, a w szczególnie w dłuższej perspektywie – kilkuletniej czy kilkunastoletniej – złoto zawsze daje dochód realny dochód. Myślę, że otoczenie makroekonomiczne, sytuacja, w jakiej znajdujemy się, sytuacja geopolityczna, społeczna, ekonomiczna daje pewność, że cena złota będzie rosła. I myślę, że przebije poziom 1900 dolarów – to perspektywa najbardziej realna w najbliższym czasie. Jestem przekonany, że za kilka lat cena złota będzie wynosiła ponad 2000 dolarów – prognozuje Żołędowski.