Zieleń miejska wolna od hałasu

Problem tzw. zanieczyszczenia hałasem w miastach narasta. Mieszkańcy mają styczność z uciążliwymi decybelami nawet w parkach, na terenach zielonych czy osiedlach, które powinny być azylem od zgiełku. „Spalinowa kosiarka do trawnika generuje nawet do 120 dB, czyli tyle, co przejeżdżający tuż obok motocykl” – komentuje Karol Omelan z Milwaukee. Szansę na to, że miejska zieleń stanie się enklawą ciszy, daje rozwój technologii i zastąpienie głośnych narzędzi spalinowych akumulatorowymi.

Konsekwencje tzw. zanieczyszczenia hałasem ostatnio budzą coraz większe zainteresowanie. Z raportu UN Environment Programm (UNEP) z 2022 roku wynika, że długotrwała ekspozycja na intensywny hałas z otoczenia każdego roku zabija przedwcześnie 12 tys. Europejczyków. Do tego, u 48 tys. z nich prowadzi do choroby niedokrwiennej serca (inaczej choroby wieńcowej). Aż 22 mln Europejczyków cierpi na chroniczne rozdrażnienie, wywołane przez uporczywy, nadmierny hałas. Z danych Eurostatu wynika z kolei, że odsetek mieszkańców UE skarżących się na hałas uliczny lub sąsiedzki od trzech lat rośnie. W 2019 roku wynosił on 17,3 proc., rok później 17,6 proc., a w roku 2021 było to już 18,1 proc. (to najnowsze uśrednione dane dla 27 państw UE).

– Hałas w miastach to nie tylko ruch drogowy. Jak podaje raport UNEP, intensywny ruch uliczny, odbierany przez kierowcę jadącego samochodu ma poziom 80 dB. Dla porównania: spalinowa kosiarka do trawnika generuje nawet do 120 dB, czyli tyle, co przejeżdżający tuż obok nas motocykl. Spalinowa piła łańcuchowa lub dmuchawa do liści to 110 dB, a to już poziom głośnego grzmotu podczas burzy – mówi Karol Omelan, Outdoor Power Equipment (OPE) Sales Manager marki Milwaukee na Europę Środkową i Wschodnią. Marki, która specjalizuje się m.in. w profesjonalnych, akumulatorowych rozwiązaniach do architektury krajobrazu.

Akumulatorowe rozwiązania – ciszej, bezpieczniej i bez emisji CO2

Oczywistym jest, że zieleń wymaga pielęgnacji. Z jakich rozwiązań mogą skorzystać zarządcy terenów zielonych i zarządcy wspólnot czy spółdzielni mieszkaniowych? Najpewniejszą drogą do redukcji hałasu jest zastępowanie narzędzi spalinowych rozwiązaniami akumulatorowymi, których praca jest nieporównywalnie cichsza.

– Wspierając dążenie do tworzenia przyjaznych miast w myśl „silent city”, rozwijamy całą gamę specjalistycznych, akumulatorowych narzędzi i rozwiązań do architektury krajobrazu. Akumulatorowe kosiarki, pilarki łańcuchowe, podkaszarki, nożyce do żywopłotu czy dmuchawy Milwaukee nie tylko są przeznaczone do intensywnej eksploatacji, ale także pracują ciszej i nie emitują spalin. Inwestycja w tego typu sprzęt to wyraz odpowiedzialności i dbałości o dobrostan ludzi oraz sposób na to, by zieleń w mieście naprawdę stała się azylem od uporczywego zgiełku – podkreśla Karol Omelan.

Trend „wyciszania” miast i terenów zielonych

Można się spodziewać, że trend „wyciszania” miast będzie coraz mocniej zyskiwał na znaczeniu, a co za tym idzie, wzrośnie zapotrzebowanie na alternatywne rozwiązania do spalinowych. Akumulatorowe narzędzia, zachowując osiągi i możliwości spalinowych, nie emitują zanieczyszczeń powietrza ani hałasu, dlatego nadają się do pracy w miejscach objętych większym stopniem ochrony, a także w miastach czy parkach. Są także popularne wśród drwali i leśników, bo są łatwe w transporcie i nie wymagają tzw. gniazdka. Akumulatorowe rozwiązania spotykają się z uznaniem klientów – w najnowszym raporcie firmy badawczej Morning Consult Milwaukee znalazło się wśród pięciu najdynamiczniej rosnących marek w USA.