W Europie i w krajach takich, jak Australia czy Nowa Zelandia widać, że w polityce jest coraz więcej kobiet. W Europie jest bardzo wiele rządów, w których jest więcej niż 50% kobiet. Podobnie w gospodarce – przykładem są choćby Niemcy, Francja, Hiszpania, Włochy. Wszędzie tam, gdzie obowiązkowo wprowadzono parytety, więcej kobiet zasiada w zarządach czy radach nadzorczych, zwykle to jest około 40%. Natomiast tam, gdzie nie ma parytetów – Polska też należy do takich krajów – kobiet w gospodarce i polityce jest dużo mniej. Obecnie w Polsce w spółkach jako osoby zarządzające zatrudnionych jest około 18% kobiet, jako CEO około 6% – i to często są spółki giełdowe, gdzie dobre praktyki promują zatrudnianie kobiet. Tymczasem wszędzie tam, gdzie jest większa różnorodność, spółki są bardziej odporne na kryzys i działają bardziej efektywnie. W związku z tym – patrząc na to od strony czysto ekonomicznej, nie wchodząc w żadne ideologie – jest w interesie społeczeństwa, żeby kobiet w polityce i gospodarce było więcej.
– Niestety, ale patrząc na to, jaką pozycję mają kobiety w społeczeństwie, gospodarce i polityce można zauważyć, że ostatnie lata rozpoczęte pandemią oznaczają duże cofnięcie. I to właściwie we wszystkich sferach. W Polsce ten odwrót jest silniejszy niż gdzie indziej. Ostatni raport World Economic Forum mówi o tym, że jeżeli chcielibyśmy mieć w Polsce parytet jeśli chodzi o miejsce kobiet w różnych sferach życia, potrzebowalibyśmy na to 137 lat. Oznacza to, że w stosunku do poprzedniego raportu mamy cofnięcie o kilkanaście lat – powiedziała serwisowi eNewsroom Henryka Bochniarz, Przewodnicząca Rady Głównej Konfederacji Lewiatan. – Widać, że nie idziemy w kierunku coraz większego udziału kobiet, tak jak to powinno być w związku z ich udziałem statystycznie w społeczeństwie. Jednocześnie dane potwierdzają, że kobiety są lepiej wykształcone niż mężczyźni – więc wydawałoby się, że właśnie w takim kraju, który rozwija się dość dynamicznie, powinno być dla nich dużo więcej przestrzeni. Tymczasem tak nie jest. Dowodów jest dużo – przykładowo w polityce – mamy w rządzie trzy kobiety, a i tak jest to dużym sukcesem, bo przez długi czas była tylko jedna. W parlamencie – zaledwie 28% w Sejmie, a w Senacie tylko sześć kobiet – wskazuje Bochniarz.
Materiał video można pobrać bezpłatnie na portalu enewsroom.pl. Pobierz video