Karne i skarbowe skutki wojny w Ukrainie

Trwająca od lutego tego roku wojna w Ukrainie stała się motorem rozwoju europejskiego prawodawstwa w zakresie obronności, jak również zacieśniania współpracy karnej i karno-skarbowej w skali całej UE. Według opublikowanych pod koniec października informacji polska prokuratura prowadzi już ok. 40 śledztw dotyczących złamania sankcji nałożonych na Rosję i Białoruś. Postępowania dotyczą nie tylko firm, ale także osób fizycznych.

Rozmawiamy z Michałem Borowcem, aplikantem radcowskim z katowickiej kancelarii JKM i Partnerzy.

25 maja 2022 r. Komisja Europejska ogłosiła, że w ramach reakcji na rosyjską agresję złożyła w Radzie UE wniosek o rozszerzenie wykazu przestępstw Unii Europejskiej, o których mowa w art. 83 TFUE, o naruszanie lub omijanie nałożonych na dany kraj środków ograniczających (sankcji). Jak należy rozumieć te przepisy?

Obecnie chodzi oczywiście o sankcje gospodarcze nałożone na obywateli i podmioty gospodarcze Federacji Rosyjskiej, jednakże domyślnie mowa o sankcjach nałożonych przez Unię Europejską na jakikolwiek kraj. Oznacza to, że omijanie wprowadzonych w danym kraju restrykcji gospodarczych i finansowych, w tym tych polegających na zamrożeniu majątku, spotka się ze zdecydowaną reakcją karną na całym obszarze Wspólnoty Europejskiej. Zdaniem Komisji ma to w przyszłości zapewnić, by majątek osób i podmiotów naruszających sankcje mógł być skuteczniej konfiskowany. Równocześnie chodzi o zatarcie rozbieżności między definicjami oraz zakresami kar stosowanych w poszczególnych krajach UE, bo w praktyce niejednokrotnie prowadzi to do sytuacji, w której winni unikają odpowiedzialności poprzez przenoszenie swojej działalności na teren innego kraju Wspólnoty. Celem Komisji jest więc ujednolicenie praktyki organów wymiaru sprawiedliwości w skali całej Unii.

Bardzo ciekawe i mocne jak na standardy dyplomatyczne jest też uzasadnienie decyzji, jakie podjęła UE.

To prawda. Jak wyjaśniła unijna komisarz ds. wewnętrznych Ylva Johansson- „Propozycja Komisji Europejskiej ma na celu zwalczanie zbrodni poprzez podążanie tropem majątku oraz odnalezienie aktywów i zamrożenie ich, tak by sądy miały czas na pracę. Nasza propozycja bierze również na cel niewyjaśnione bogactwo. Ci, którzy znajdują się na szczycie grup przestępczych, nie będą już dłużej poza zasięgiem organów ścigania.” Wreszcie, kryminalizacja naruszeń sankcji oznacza, że czas reakcji na nieuczciwe działania będzie krótszy.

Wróćmy na nasze podwórko. Co z polskimi spółkami, które mają w Rosji swoje spółki zależne lub są partnerami we wspólnych z rosyjskimi firmami przedsięwzięciach? Jaki biznes jest dozwolony, a jaki powinien zostać zakończony?

Równolegle do sankcji unijnych Polska we własnym zakresie wprowadziła szereg sankcji dotyczących rosyjskiego kapitału. Chodzi zarówno o poszczególne osoby, jak i o spółki z rosyjskim kapitałem albo zależne od rosyjskich podmiotów. Pod lupą są przy tym przedsiębiorstwa o znaczeniu strategicznym, jak np. Grupa Azoty, w której 20% udziałów posiada oligarcha Wiaczesław Kantor. Obecnie nie ma systemowych rozwiązań mogących powodować zamrożenie polskiego kapitału w Rosji i odwrotnie – rosyjskiego w Polsce. Niewątpliwie takie rozwiązania powinny się pojawić i wydaje się, że tego oczekują także polscy przedsiębiorcy. Możemy zauważyć, że zasadniczo polskie spółki, spółki z polskim kapitałem oraz polscy konsorcjanci wykonujący przedsięwzięcia wspólnie z rosyjskimi partnerami wycofały się z tego rynku i upłynniły posiadane aktywa. Impulsem dla takiego kroku było odcięcie Rosji od międzynarodowego systemu płatności SWIFT oraz upadający kurs rubla, którego w normalnym obiegu nie można zakupić, a którego wartość jest sztucznie manipulowana. Zadziałał zatem czynnik rynkowy. Dla przykładu LPP S.A., gigant odzieżowy i właściciel takich marek jak Sinsay, Mohito czy House całkowicie wycofał z Rosji sprzedając swoją spółkę zależną Re Trading jednemu z chińskich konsorcjów. Nie oznacza to jednak, że nawet obecnie polski biznes nie jest obecny w Rosji. Według aktualizowanej na bieżąco listy prowadzonej przez Uniwersytet Yale w Rosji nadal otwarte są filie takich polskich przedsiębiorców jak np. producenta metalowych opakowań dla przemysłu spożywczego Canpack S.A., producenta klejów przemysłowych Makrochem S.A., czy producenta leków i środków farmaceutycznych Polpharma S.A. 

Czy polska/unijna firma, która opuściła Rosję i której majątek został przez państwo rosyjskie przejęty/znacjonalizowany, może – a jeśli tak, to w jaki sposób – dochodzić odszkodowania? I najważniejsze – od kogo?

Jeśli polska firma na skutek wycofania się z rosyjskiego rynku poniosła stratę finansową, to może jedynie odliczyć straty od podatku CIT. Pamiętajmy też o Ustawie z dnia 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Zgodnie z nią przedsiębiorcy mogą rozliczać w ramach PIT/CIT wydatki na nabycie środków dla ofiar kryzysu.

A co w sytuacji, kiedy nasi przedsiębiorcy nie otrzymali zapłaty od rosyjskich podmiotów? Czy mogą wystąpić do fiskusa z wnioskiem o umorzenie zaległości podatkowej lub rozłożenie zapłaty na raty?

Tak. Przedsiębiorcy mogą wystąpić o umorzenie zaległości podatkowych lub rozłożenie ich na raty na dotychczasowych zasadach. W niedawnej interpretacji podatkowej – z 3 czerwca 2022 r. – dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej wskazał, że spółka może zaliczyć umorzone wierzytelności należne jej od ukraińskiego kontrahenta do kosztów CIT. W sprawie chodziło właśnie o niemożność wyegzekwowania środków z powodu działań wojennych i stanu ukraińskiej gospodarki. W przypadku kontrahentów rosyjskich sposób postępowania powinien być analogiczny.

Polskie firmy nie tylko sprzedawały maszyny do Rosji i na Białoruś, ale także świadczyły usługi serwisowe przewidziane w kontrakcie. Czy – i jak – powinny się odnieść do ewentualnych wezwań serwisowych? Mają pojechać i wykonać usługę czy odmówić, powołując się na przepisy UE?

W teorii wyjazd serwisowy jest możliwy, ale w praktyce – niewykonalny. 10 października 2022 r. rosyjski ustawodawca wprowadził całkowity zakaz wjazdu na teren kraju ciężarówkom zarejestrowanym w Unii, Wielkiej Brytanii, Norwegii i Ukrainie. Zakaz dotyczy handlu dwustronnego, tranzytu lub wjazdu z państw trzecich. Co więcej,  Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP oficjalnie odradza wszelkie podróże do Federacji Rosyjskiej w związku z wojną w Ukrainie oraz uznaniem Polski przez władze Rosyjskiej Federacji za państwo nieprzyjazne. W takiej atmosferze wykonywanie zawartych już kontraktów jest niezwykle utrudnione.

Jak rozumiem, to nie koniec sankcji i ich zakres może być nadal rozszerzany?

Tak. Społeczność międzynarodowa nie wyczerpała jeszcze wszelkich dostępnych możliwości. Zgodnie z art. 83 ust. 1 akapitem 1 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej „Parlament Europejski i Rada, stanowiąc w drodze dyrektyw zgodnie ze zwykłą procedurą ustawodawczą, mogą ustanowić normy minimalne odnoszące się do określania przestępstw oraz kar w dziedzinach szczególnie poważnej przestępczości o wymiarze transgranicznym, wynikające z rodzaju lub skutków tych przestępstw lub ze szczególnej potrzeby wspólnego ich zwalczania”. Akapit 3 tego artykułu stanowi z kolei, że „[w] zależności od rozwoju przestępczości Rada może przyjąć decyzję określającą inne dziedziny przestępczości spełniające kryteria, o których mowa w niniejszym ustępie. Rada stanowi jednomyślnie po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego”.

Jak czytamy w przygotowanym wniosku Komisji Europejskiej, naruszenie unijnych środków ograniczających jest szczególnie poważną dziedziną przestępczości, która pod względem wagi jest podobna do dziedzin przestępczości wymienionych już w art. 83 ust. 1 TFUE, ponieważ może utrwalać zagrożenia dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, podważać umacnianie i wspieranie demokracji, praworządności i praw człowieka oraz powodować znaczne szkody w gospodarce, społeczeństwie i środowisku.

O tym właśnie mówiłem. Z powodu takich naruszeń osoby i podmioty, których mienie zabezpieczono lub których działalność ograniczono, mogą nadal uzyskiwać dostęp do swojego mienia i wspierać reżimy, przeciwko którym skierowane są środki ograniczające, lub korzystać z funduszy państwowych, które miały zostać sprzeniewierzone. Podobnie środki pieniężne pozyskane w wyniku wykorzystywania towarów i zasobów naturalnych będących przedmiotem wymiany handlowej z naruszeniem unijnych środków ograniczających mogą umożliwić reżimom, przeciwko którym skierowano te środki ograniczające, zakup broni i uzbrojenia do popełniania przestępstw. Naruszenie unijnych środków ograniczających związanych z wymianą handlową może ponadto przyczynić się do nielegalnego wykorzystywania zasobów naturalnych w jurysdykcji, której dotyczą te środki ograniczające.

Znowelizowana norma art. 83 TFUE odzwierciedlać ma zasadnicze cele wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, o której mowa w art. 21 TUE. Cele te obejmują w szczególności ochronę wartości Unii, umacnianie i wspieranie demokracji, praworządności i praw człowieka, jak również utrzymanie pokoju, zapobieganie konfliktom i umacnianie bezpieczeństwa międzynarodowego zgodnie z celami i zasadami Karty Narodów Zjednoczonych.

Podstawę prawną przyjmowania przez Radę niezbędnych środków w przypadku przyjęcia unijnych środków ograniczających stanowi art. 215 TFUE, który umożliwia Radzie przyjęcie środków ograniczających wobec osób fizycznych lub prawnych, grup bądź podmiotów innych niż państwa albo przyjęcie środków przewidujących zerwanie lub ograniczenie w całości bądź w części stosunków gospodarczych i finansowych z jednym państwem trzecim lub większą ich liczbą na podstawie decyzji wydanej zgodnie z art. 29 TUE. Państwa członkowskie powinny wprowadzić skuteczne, proporcjonalne i odstraszające sankcje za naruszenie rozporządzeń Rady w sprawie unijnych środków ograniczających.

I już na koniec: czy Pana zdaniem zamrożony rosyjski majątek może zostać przeznaczony na odbudowę Ukrainy? Jakie byłyby podstawy prawne takiego działania? Czy prawo międzynarodowe w ogóle przewiduje taką sankcję?

Pojawiły się już podobne sugestie na Zachodzie, w szczególności w kręgach unijnych dyplomatów czy ekonomistów. Mówimy tu przynajmniej o 250 mld dolarów zamrożonych dewiz. Jednak wciąż brak konkretnych rozwiązań.

Źródła:

  1. TUE.
  2. TFUE.
  3. Wniosek Komisji Europejskiej nr 2022/0176 (NLE) z dnia 25.05.2022 r. w sprawie dodania naruszenia unijnych środków ograniczających do dziedzin przestępczości określonych w art. 83 ust. 1 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.