Wybitny design wykracza poza ramy użytkowości, jego naturalnym środowiskiem są uznane dzieła sztuki. Takie połączenie znajdziemy w Domotece, która po raz kolejny otwiera się na sztuki plastyczne i zaprasza na wystawę prac znanego polskiego grafika Henryka Płóciennika.
Domoteka, kontynuując swoją tradycję wspiera prestiżowe artystyczne akcje i na ponad miesiąc staje się prawdziwą galerią sztuki.
– Centrum wyposażenia wnętrz Domoteka jest nie tylko miejscem, w którym można łatwo, bo pod jednym dachem, urządzić cały dom czy mieszkanie. Staramy się też, obok wysokiej klasy oferty handlowej, proponować naszym klientom wrażenia innego rodzaju – na przykład obcowanie ze sztuką na równie wysokim poziomie. Taka dodatkowa atrakcja podczas zakupów będzie ciekawą edukacyjną okazją do poznania wycinka polskiej sztuki – mówi Agata Brzezińska, Head of CEE z firmy Pradera, właściciela Domoteki.
Grafika i malarstwo Henryka Płóciennika, jednego z wybitniejszych polskich grafików, jest przykładem sztuki intuicyjnej, niepoddającej się sztywnym kanonom akademickim, i jednocześnie wysoko docenionej. Charakterystyczna kreska od początku zwracała uwagę artystów i krytyków, a także wielbicieli sztuk plastycznych. Jej wartość dostrzegali kuratorzy licznych wystaw w najbardziej renomowanych muzeach świata: w Belgii, Francji, Hiszpanii, Japonii, Kanadzie, Meksyku, Stanach Zjednoczonych. I to w czasach, gdy żelazna kurtyna uniemożliwiała polskim twórcom swobodne funkcjonowanie w międzynarodowym środowisku. Do dziś prace Henryka Płóciennika są częścią zbiorów najważniejszych polskich muzeów – Muzeum Narodowego w Warszawie, Krakowie i Poznaniu oraz Muzeum Sztuki w Łodzi. Dzieła te są wciąż kupowane przez polskich i zagranicznych kolekcjonerów.
I choć Henryk Płóciennik nie ukończył żadnych szkół artystycznych, został przyjęty do Związku Polskich Artystów Plastyków. Było to zaledwie 10 lat od jego debiutu. Z tego właśnie okresu – 1952 roku – pochodzą najstarsze znane jego prace. Już te pierwsze rysunki, monotypie i kolaże cechuje zaskakująca dojrzałość, choć tworzył je dziewiętnastolatek, potem dwudziestoparolatek, samouk. W 1952 roku Henri Matisse namalował swój słynny Basen, a Picasso Nagość wyżymającą włosy oraz Martwą naturę z kozią czaszką. Podobny minimalizm i zamiłowanie do abstrakcji są widoczne w szkicach łódzkiego artysty, którego przy pracy obserwował Konstanty Mackiewicz i porównywał właśnie do Picasso. To za radą Mackiewicza Płóciennik zaczął na małych tekturkach malować olejne martwe natury.
Grafiki i obrazy zmarłego dwa lata temu artysty można oglądać w Domotece do końca maja 2022 roku. Wystawę zorganizowano we współpracy z najemcami Domoteki – Autorską Galerią Tomasza Omelko oraz Aris Concept.