Już niemal 94 proc. przedsiębiorców przyznaje, że zdarza im się przesuwać płatności w czasie, gdy w firmie dochodzi do kumulacji płatności – wynika z badania Skaner MŚP przeprowadzonego dla BIG InfoMonitor. Do kolejki oczekujących faktur głównie trafiają płatności za usługi marketingowe i zobowiązania wobec kontrahentów, ale także opłaty za telefon czy wynajem lokalu. Inflacja, wysokie koszty materiałów i energii, a także szukanie nowych rynków zbytu – to nadal największe wyzwania firm. W efekcie piętrzących się problemów co czwarta notuje spadki sprzedaży, a co druga zmuszona jest podnosić ceny swoich towarów. A to nie koniec problemów, bo zaległe zobowiązania biznesów względem banków i kontrahentów wynoszą już prawie 40 mld zł.
Jak poradzić sobie z piętrzącymi się zobowiązaniami i trudnościami w ich regularnej spłacie? To pytanie zadaje dziś sobie wielu przedsiębiorców z sektora MŚP. Z cyklicznego badania Instytutu Keralla Research wykonanego dla BIG InfoMonitor wynika, że największy wpływ na trudną sytuację mikro, małych i średnich przedsiębiorstw ma niezmiennie od wielu miesięcy wysoka inflacja. To właśnie drożyzna stanowi główne wyzwanie dla biznesów, na co wskazuje już aż 56,2 proc. firm. Wśród kolejnych przeszkód znalazły się wysokie koszty materiałów i energii (44,4 proc.), a co czwarta firma notuje spadki sprzedaży (25,4 proc.) i ten problem dotyczy przede wszystkim branży handlowej. – Wzrost cen dotyka branże z sektora MŚP w różnym tempie. Tam gdzie wpływa istotnie na popyt, problemy zaczynają się najszybciej. Niestety nawet jeśli przedsiębiorstwo nie odczuło spadku sprzedaży produktów czy usług, to już z pewnością zauważyło rosnące ceny materiałów i energii. Takie zmartwienie deklaruje już ponad 44 proc. mikro, małych i średnich firm — komentuje Sławomir Grzelczak, Prezes BIG InfoMonitor.
Mniej firm z kolei mierzy się z wyzwaniem pt. utrzymanie płynności finansowej (spadek o 5 pkt. proc. do 12,4 proc.) czy znalezienie nowych pracowników (spadek o 5,6 pkt. proc. do 11,8 proc.), co jest problemem głównie wśród średnich firm (zatrudniających od 50 do 249 pracowników). O 4 pkt. proc. mniej firm wskazuje także na kłopoty z dostawcami i przerwanymi łańcuchami dostaw i obecnie dotyczy to co ósmego przedsiębiorcy, głównie zajmującego się handlem. Dla co dziesiątej firmy wyzwaniem okazuje się być natomiast szukanie nowych rynków zbytu, a także terminowe regulowanie zobowiązań (poprzednio na te aspekty wskazywało 7,6 proc. badanych). Niezależnie od wielkości czy charakteru biznesu, jedynie 2,6 proc. respondentów nie ma żadnych problemów.
Koszty marketingowe i faktury od dostawców w czołówce płatności regulowanych w ostatniej kolejności
Zdecydowanie więcej firm podaje, że dotykające ich kumulacje płatności, zmuszają do wyboru „co opóźnić”. Jeszcze na początku tego roku w ten sposób odpowiadało 59,2 proc. respondentów, dziś jest to już niemal 94 proc. Blisko 41 proc. przedsiębiorców przyznaje, że jeśli musi wybierać, co zapłacić na końcu – najczęściej odsuwa w czasie opłaty za działania marketingowe oraz faktury od kontrahentów (37,4 proc.). Do kolejki oczekujących faktur trafiają również opłaty za telefon (14,5 proc.), czynsz i wynajem (blisko 14 proc.) oraz koszty związane z mediami (12,2 proc.). Jedynie 6,4 proc. przedsiębiorców nie odnotowało tego typu sytuacji w ostatnim kwartale.
— Odsuwanie w czasie płatności nie jest najlepszym sposobem na poradzenie sobie z kłopotami finansowymi. Po pierwsze wpływa na nakręcanie spirali opóźnień w całym łańcuchu płatności, a po drugie negatywnie oddziałuje na wizerunek przedsiębiorstwa oraz jego stabilność na rynku. Co więcej, koszty mogą być dużo wyższe niż odsetki i niesmak kontrahentów, a szczególnie dotkliwe mogą okazać się dla młodego biznesu lub w przypadku, gdy firma uzależniona jest od jednego, dużego projektu, na którym opiera swoje funkcjonowanie — podkreśla Sławomir Grzelczak, Prezes BIG InfoMonitor.
Wyniki badania pokazują, że w relacji do pomiaru w I kwartale tego roku widoczny jest spadek wskazań na faktury od dostawców, kontrahentów czy kontaktorów B2B o 19,4 pkt. proc. Sporym zaskoczeniem natomiast jest informacja, że w ostatniej kolejności przedsiębiorcy regulują koszty marketingowe. Na taki krok najczęściej decyduje się budownictwo, przemysł i transport. Problem z kumulacją zobowiązań jest jednak stały dla wszystkich branż. Najrzadziej odkładanymi płatnościami są koszty związane z wynagrodzeniem pracowników, tu przedsiębiorcy starają się na bieżąco regulować płatności.