Powrót do natury to jeden z najsilniej utrzymujących się trendów obecnych czasów. Żyjemy coraz szybciej, a naszym nieodłącznym towarzyszem jest… stres. Dlatego spokoju i harmonii szukamy w otaczającym świecie przyrody. Staramy się żyć w rytmie natury, korzystając z jej dobrostanu na każdy dostępny sposób. Jednym z nich jest aranżacja wnętrz. Doskonale zdają sobie z tego sprawę architekci z pracowni Interiorsy, którzy naturalne inspiracje uczynili swoją wizytówką.
Nic więc dziwnego, że natura stała się też motywem przewodnim przestronnego apartamentu w Warszawie na Domaniewskiej, którzy architekci Marta Iglewska i Radosław Wójcik urządzili na wynajem.
– Mieszkania przeznaczone do dalszego najmu rządzą się swoimi prawami. Muszą być na tyle uniwersalne, by wpisały się w gusta zróżnicowanych odbiorców, a przy tym funkcjonalne i ergonomiczne. Ważne są także materiały, których użyjemy do wykańczania przestrzeni – powinny być one trwałe i odporne na uszkodzenia, ale też mieścić się w budżecie – wyjaśnia architekt Radosław Wójcik z pracowni Interiorsy.
W tym przypadku było jednak inaczej. Apartament miał mieć przede wszystkim prestiżowy charakter – przyciągać koncepcja aranżacyjną, modnymi rozwiązaniami i wysokim standardem wykończenia. Uniwersalny i ponadczasowy wystrój, doprawiony szczyptą luksusu, architekci uzyskali sięgając po inspiracje naturą. Naturalne materiały, kolory ziemi, obłe formy i subtelne, wręcz „zwiewne” dekoracje tworzą tu atmosferę sprzyjająco wypoczynkowi i relaksowi. Sprawiają też, że wnętrze prezentuje się niczym z katalogu.
– Natura to nieskończone źródło inspiracji. Przy każdym projekcie odkrywamy ją na nowo. W tym przypadku stała się kanwą wnętrza o ekskluzywnym charakterze. Drewno, kamień i naturalne tkaniny, które tak kochamy, pozwoliły nam podkreślić luksusowy wydźwięk jego aranżacji. Efekt ten spotęgowały „krągłości”, które są obecnie bardzo modne. Całość spina niezwykle dekoracyjna, a zarazem subtelna w odbiorze tapeta, którą osobiście wybrałam do tego projektu – opowiada Marta Iglewska.
Wszystko to sprawia, że wnętrze prezentuje się niezwykle malowniczo, tworząc wewnętrzny pejzaż. Namalowany z dbałością o każdy szczegół, jest on nie tylko piękny, ale też ergonomiczny i funkcjonalny. Użytkowy charakter wnętrz jest bowiem priorytetem przy każdym projekcie, który wychodzi z pracowni Interiorsy. Nie ma tu miejsca na przypadek, zbędne elementy, czy tylko efekt „wow”. Użyte materiały, kolory i formy wyposażenia porządkują przestrzeń, dzięki czemu przyjemnie się z niej korzysta. Wyznaczają też poszczególne strefy funkcjonalne. I tak ciemne drewno wyznacza strefę kuchenną, która płynnie przechodzi w część wypoczynkową urządzoną w jasnych, stonowanych kolorach. Podobnie w łazience dekoracyjny rysunek kamienia wyznacza strefę prysznica kontrastując z łagodną bielą sanitariatów. Wizualną czystość i porządek na co dzień zapewniają zaś liczne zabudowy stałe, których obłe formy łagodzą przestrzeń. Wszystko ma tu bowiem swój naturalny rytm zgodny z naturą i sprzyjający wypoczynkowi i relaksacji. Jednak w przypadku projektu spod kreski Pracowni Interiorsy, nie mogło być inaczej.
O pracowni:
Biuro projektowe Interiorsy to Marta Iglewska i Radosław Wójcik – dwójka architektów wnętrz z wykształceniem inżynierskim. Zajmuje się ono kompleksowym wykończeniem wnętrz prywatnych i komercyjnych, tworząc przemyślane przestrzenie z funkcjonalnym, angażującym i pięknym wystrojem, w których każdy poczuje się dobrze. Na swoim koncie mają wiele lat doświadczenia w znanych warszawskich pracowniach. Marta współpracowała m.in. z Marta Czerkies Home Designer oraz Studio projektowym Doroty Szelągowskiej. Z kolei Radek poza wieloma własnymi indywidualnymi projektami, pracował w biurze Karol Smagacz Interior Designer znanym m.in. z programu Design Dream Polsatu.
Więcej: https://www.interiorsy.pl/