Kosztowne zaniedbania: Jak nieefektywne wdrażanie pracowników fizycznych napędza problem absencji chorobowych

Nieodpowiednie wdrażanie nowych pracowników fizycznych stanowi poważne wyzwanie dla przedsiębiorstw w Polsce, prowadzące do wymiernych strat finansowych i spadku efektywności operacyjnej. Problem ten, szczególnie dotkliwy w sektorach wymagających intensywnej pracy fizycznej, potęguje zjawisko absencji chorobowych, które są nie tylko obciążeniem dla firmowych budżetów, ale także zaburzają płynność procesów produkcyjnych i logistycznych. Eksperci firmy Conperio, lidera w zarządzaniu absencjami chorobowymi, zwracają uwagę, że skuteczne wdrażanie pracowników jest kluczowym elementem minimalizowania tego problemu.

Źle wdrożony pracownik to wyższe ryzyko absencji

W wielu firmach proces wdrażania nowych pracowników fizycznych pozostawia wiele do życzenia. Brakuje jasno określonych standardów, a obowiązki związane z onboardingiem często są powierzane osobom bez odpowiednich kompetencji. Osoby prowadzące szkolenia w wielu firmach nie mają odpowiednich szkoleń ani motywacji, ponieważ nie otrzymują za to dodatkowego wynagrodzenia. W rezultacie za onboarding często odpowiadają osoby z najdłuższym stażem, które podchodzą do tego bez odpowiedniego zaangażowania. Takie podejście prowadzi do sytuacji, w której nowo zatrudniony pracownik jest niewystarczająco przygotowany, a odpowiedzialność za popełniane błędy spada wyłącznie na niego. Przykładem takich nieefektywnych praktyk jest powierzchowne szkolenie, ograniczające się do przekazania pracownikowi zasad BHP, które musi on przeczytać w ciągu kilku godzin, często bez wsparcia ze strony szkoleniowca. Brak praktycznego aspektu szkolenia sprawia, że pracownik rozpoczyna pracę bez rzeczywistego przygotowania, co zwiększa ryzyko błędów i powoduje frustrację. To z kolei  zwiększa ryzyko wystąpienia absencji chorobowych, które dla wielu stają się formą ucieczki od presji związanej z niedostatecznym przygotowaniem.

Z danych Impact Instruction Group wynika, że na całym rynku pracy, obejmującym wszystkie branże, aż 33% nowych pracowników szuka innej pracy w ciągu pierwszych sześciu miesięcy zatrudnienia. Jeszcze bardziej alarmujące są wyniki badania Wynhurst Group – aż 22% pracowników rezygnuje z pracy w ciągu pierwszych 45 dni, a po czterech miesiącach średnio połowa nowo zatrudnionych opuszcza firmę. Dane te wyraźnie wskazują, że nieodpowiednio wdrożeni pracownicy mają mniejszą motywację do pracy, co przekłada się na częstsze odejścia z firmy i wzrost liczby absencji. Mikołaj Zając, prezes polskiej firmy doradczej Conperio i ekspert rynku pracy, podkreśla, że skuteczne wdrożenie nowych pracowników powinno być traktowane jako kluczowa inwestycja w efektywność organizacji.

„Problem absencji chorobowych wśród pracowników fizycznych często zaczyna się już na etapie ich wdrażania. Brak odpowiednich procedur i zaangażowania w proces szkolenia powoduje, że pracownik nie jest w stanie sprostać oczekiwaniom, co prowadzi do spadku jego motywacji, a w konsekwencji do absencji. To nie tylko strata czasu i pieniędzy, ale także źródło napięć w zespołach, które muszą przejąć obowiązki nieobecnych kolegów” – zauważa Mikołaj Zając.

Wewnętrzni trenerzy i japońskie DOJO. Nowoczesne sposoby na efektywny onboarding pracowników fizycznych

Wielu polskich pracodawców popełnia istotne błędy w procesie wdrażania nowych pracowników, które nie tylko obniżają ich efektywność, ale także wpływają na wzrost rotacji i absencji. Jak wynika z raportu Gamfi „Onboarding po polsku: jak naprawdę wygląda wdrożenie pracowników w polskich firmach” (styczeń 2022), proces ten w przypadku 56% zapytanych trwał mniej niż tydzień. Tylko 16% pracowników miało więcej niż miesiąc na adaptację, a aż 8% nie doświadczyło żadnego onboardingowego wsparcia. Brak dostatecznego czasu na wdrożenie to jednak tylko wierzchołek problemu. Co czwarty badany wskazał, że wprowadzenie w zakres obowiązków oraz nową rolę było niewystarczające. Z kolei 20% ankietowanych przyznało, że nie otrzymało jasnych informacji na temat zadań do realizacji w okresie próbnym ani oczekiwań związanych z celami biznesowymi. Tego rodzaju niedociągnięcia sprawiają, że pracownik od samego początku czuje się zagubiony, co negatywnie wpływa na jego motywację i zdolność do realizacji strategii firmy.

Wśród dobrych praktyk związanych z onboardingiem wyróżniają się firmy, które inwestują w wewnętrznych trenerów posiadających szerokie kompetencje. Tacy trenerzy, po specjalistycznych szkoleniach, potrafią nie tylko skutecznie wdrażać nowych pracowników, ale także podnosić kompetencje osób z wieloletnim stażem. Ich wszechstronne umiejętności pozwalają również na elastyczne reagowanie na absencje w zespole, co czyni ich kluczowym zasobem dla organizacji.

„Profesjonalni trenerzy wewnętrzni to prawdziwy skarb dla firm. Dzięki ich zaangażowaniu i umiejętnościom możliwe jest nie tylko efektywne wdrożenie nowych pracowników, ale także wsparcie zespołu w sytuacjach kryzysowych, takich jak absencje. Tego rodzaju elastyczność i holistyczne podejście do rozwoju kadry to inwestycja, która przynosi wymierne korzyści” – podkreśla Mikołaj Zając.

Ciekawym rozwiązaniem jest również wprowadzenie tzw. DOJO – przestrzeni szkoleniowych inspirowanych praktykami japońskimi, gdzie pracownicy mogą uczyć się w warunkach zbliżonych do rzeczywistej pracy, ale poza właściwym środowiskiem produkcyjnym. DOJO, w pierwotnym znaczeniu, to miejsce praktyki i doskonalenia umiejętności, wykorzystywane tradycyjnie w sztukach walki, a obecnie adaptowane do celów szkoleniowych w różnych branżach. Takie innowacyjne podejście, stosowane m.in. w branży motoryzacyjnej, pozwala na opanowanie praktycznych umiejętności bez ryzyka błędów wpływających na procesy produkcyjne. Dzięki temu nowi pracownicy zyskują pewność siebie i lepsze przygotowanie do pracy w rzeczywistych warunkach.