Badanie nie pozostawia żadnych złudzeń.
Polacy wciąż traktują mycie zębów z dystansem. Osoby z niskimi dochodami oraz słabym wykształceniem mają z tym największy kłopot
Według najnowszego raportu o zwyczajach stomatologicznych Polaków, obecnie 54,5% dorosłych osób myje zęby pastą dwa razy dziennie. To o 3,1 p.p. mniej niż rok temu. 18,1% rodaków robi to tylko raz w ciągu dnia. I tu spadek wynosi 1,7 p.p. w relacji rocznej. Wciąż niewielka część społeczeństwa szczotkuje zęby trzy razy dziennie – 13,9%, a czyszczenie ich po każdym posiłku deklaruje zaledwie 3,9% ankietowanych. Z kolei najmniej osób twierdzi, że niecodziennie to praktykuje – 1,2%. Natomiast w ogóle tego nie wykonuje 1,4% badanych. Autorzy raportu uważają, że rosnące ceny m.in. past do zębów mogą wpływać na ww. tendencje. Jednak zdecydowanie większe znaczenie ma niewiedza na temat zagrożeń wynikających z braku odpowiedniej higieny jamy ustnej. Jeżeli nie postawimy na szerszą edukację, to sytuacja dalej może się pogarszać.
Jak wynika z cyklicznego raportu pt. „Jak Polacy właściwie dbają o zęby? Edycja I 2024”, autorstwa UCE RESEARCH i IMPLANT MEDICAL, 54,5% dorosłych Polaków myje zęby pastą dwa razy dziennie (rok temu – 57,6%). Czyli rok do roku nastąpił spadek o 3,1 p.p. Ubyło też osób wykonujących tę czynność raz w ciągu dnia. Obecnie dotyczy to 18,1% badanych (poprzednio – 19,8%). Ujemny wynik rdr. wynosi 1,7 p.p. Natomiast trzy razy dziennie szczotkuje zęby pastą 13,9% rodaków (wcześniej – 11,3%). Tu z kolei widać wzrost rdr. o 2,6 p.p. Mycie po każdym posiłku deklaruje 3,9% ankietowanych, czyli o 1,7 p.p. więcej niż przed rokiem (2,2%). Ponad trzy razy dziennie czyści zęby 2,7% respondentów. To 0,1 p.p. na plusie w stosunku do zeszłego roku (2,6%).
– Niestety wyniki wciąż są niesatysfakcjonujące. Ponad połowa społeczeństwa deklaruje mycie zębów dwa razy dziennie. Praktyka pokazuje, że w przypadku takich pacjentów stan zdrowia jamy ustnej i uzębienia pozostawia wiele do życzenia. Powodem może być choćby nieefektywne szczotkowanie, np. zbyt krótkie i niedokładne. Owszem, przybyło osób, które zaczęły częściej czyścić pastą zęby. Jednak nadal tylko garstka Polaków robi to po każdym posiłku czy kilka razy dziennie. Jeśli pozytywne zmiany będą zachodziły w tak wolnym tempie, to jako społeczeństwo cały czas będziemy mieli problemy z uzębieniem – alarmuje dr Piotr Przybylski, implantolog z kliniki IMPLANT MEDICAL, autor wielu artykułów i publikacji branżowych oraz współautor raportu.
Ekspert wyjaśnia, że mycie zębów miękką szczoteczką powinno trwać minimum 2 minuty, o czym Polacy często zapominają. Oprócz tego znaczenie ma regularne stosowanie pasty z fluorem, co zmniejsza ryzyko powstawania próchnicy aż o ok. 30%. Zaleca się też używanie irygatorów oraz płynów do płukania ust.
– Jeśli pacjent myje zęby efektywnie, tzn. prawidłową metodą, odpowiednio długo oraz właściwie dobraną szczoteczką i pastą z fluorem, to szczotkowanie nawet raz dziennie może zapewnić mu dostateczną ochronę przed próchnicą, zapaleniem dziąseł czy chorobą przyzębia. Niestety, ale rzadko który pacjent stosuje się do wszystkich zasad. Dlatego zaleca się, aby myć zęby minimum dwa razy dziennie, a najlepiej po każdym posiłku. Warto też wybrać się do higienistki stomatologicznej na instruktaż higieny jamy ustnej, ponieważ większość dorosłych Polaków nieprawidłowo przeprowadza czyszczenie – ocenia dr Przybylski.
Do tego współautor raportu tłumaczy, że jeżeli zęby są myte tylko raz dziennie, to dla stanu uzębienia ważniejsze jest wieczorne szczotkowanie. W ciągu dnia wydziela się więcej śliny niż w nocy. Jeżeli w jamie ustnej zalega płytka nazębna, to rozpoczyna się proces destrukcji zębów.
– Polacy są często tak zmęczeni i zapracowani, że nie znajdują czasu na dokładne mycie zębów. I to jest niestety ból naszych czasów. Dlatego musimy ciągle uświadamiać społeczeństwo o tym, że poprawna higiena jamy ustnej zapobiega różnego rodzaju schorzeniom, często nawet wykraczającym poza szczękę. Więcej osób powinno usłyszeć o tym, że od zepsutych zębów zaczynają się inne poważne choroby, nawet nowotworowe – ostrzega ekspert.
Według autorów badania, potrzebna jest szersza edukacja stomatologiczna, szczególnie wśród najmłodszych Polaków. – Nic tak nie działa, jak przyzwyczajanie od najmłodszych lat do poprawnego mycia zębów. I szczerze mówiąc, tego mi jako lekarzowi najczęściej brakuje. Kiedyś w szkołach były gabinety dentystyczne. Dzieciom sprawdzano regularnie stan uzębienia, uświadamiano je i leczono im zęby. Dzisiaj w naprawdę niewielu placówkach edukacyjnych są stomatolodzy. I to jest ogromną szkodą dla całego społeczeństwa. Brakuje też państwowego podejścia do tematu. Stomatologia na NFZ od wielu lat praktycznie leży na łopatkach, ale to inna część szerszego problemu – podkreśla dr Przybylski.
Patrząc na szczegółowe dane dotyczące największej grupy Polaków, tj. myjącej zęby dwa razy dziennie, widać, że taką praktykę częściej deklarują kobiety niż mężczyźni (58,1% vs. 50,6%). Robią to głównie osoby w wieku 65-74 lat (wśród nich – 66,4%). Przeważnie dotyczy to rodaków z wyższym wykształceniem (60,4%) i uzyskujących 7000-8999 zł netto miesięcznie (61,8%). Głównie są to mieszkańcy największych polskich miast, liczących co najmniej 500 tys. ludności (60,4%).
– Z reguły kobiety bardziej dbają o własny dobrostan i jest to nawet udowodnione naukowo. Z kolei mieszkańcy dużych miast, osoby z wykształceniem wyższym i zarabiające powyżej średniej krajowej zazwyczaj lepiej troszczą się o swój ogólny stan zdrowia, również o higienę jamy ustnej. Najczęściej mają większą świadomość prozdrowotną, nie tylko stomatologiczną. Częściej też korzystają z regularnych wizyt profilaktycznych u stomatologów – komentuje ekspert z kliniki IMPLANT MEDICAL.
Natomiast biorąc pod uwagę wszystkie deklaracje badanych, najmniej Polaków twierdzi, iż niecodziennie myje zęby pastą, ale jednak to robi – 1,2% (rok wcześniej – 2,8%). Nie czyści ich w ogóle 1,4% rodaków (1,4%). Codziennie szczotkuje zęby, ale tylko jak sobie o tym przypomni 2,1% badanych (1,1%). Natomiast 2,2% respondentów nie potrafi się określić w tym zakresie (poprzednio – 1,2%).
– Niestety badanie pokazuje, że wciąż jest grupa, która traktuje mycie zębów z dość dużym dystansem. Zazwyczaj dotyczy to osób o najniższych dochodach, najsłabiej wykształconych i mieszkających w małych miejscowościach. I dla nich przeszkodą w codziennym szczotkowaniu może być niewystarczająca ilość pieniędzy na potrzebne akcesoria. Jednak niektórzy też nie zdają sobie sprawy z tego, że poprzez sporadyczne mycie zębów nieodwracalnie szkodzą własnemu zdrowiu – zaznacza dr Piotr Przybylski.
Według danych platformy analityczno-badawczej UCE RESEARCH, w 2023 roku pasty rdr. zdrożały średnio w sklepach o 8-9%, a płyny do płukania – o 10-12%. – W jakimś stopniu ceny tych produktów wpływają na ww. tendencje. Jednak od drożyzny niebezpieczniejsza jest niewiedza nt. zagrożeń wynikających z braku higieny jamy ustnej. Jeżeli nie postawimy na szerszą edukację, to sytuacja może cały czas się pogarszać. Tutaj nic samo się nie zadzieje, a już na pewno nic, co mogłoby przekonać większą część Polaków do częstszego mycia zębów – podsumowuje dr Piotr Przybylski.
***
Badanie zostało przeprowadzone pod koniec I kwartału br. metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) przez UCE RESEARCH i IMPLANT MEDICAL na próbie 1172 dorosłych Polaków i jest częścią cyklicznego raportu pt. „Jak Polacy właściwie dbają o zęby? Edycja I 2024”.