Europa musi jak najszybciej porzucić gaz z Rosji

Rosjanie systematycznie ograniczają podaż gazu, dławiąc Europę kryzysem energetycznym – żeby nie wspierać Ukrainy. Dlatego należy przygotować się na zero dostaw gazu z Rosji. Gaz już teraz jest rekordowo drogi, ponieważ giełda zareagowała na wycieki z Nord Stream podwyżką o prawie ⅕ ceny. Dopiero uspokojenie sytuacji – także przez to, że nie będzie już wpływu Rosji na europejski rynek energetyczny – przyniesie poprawę. Obecnie Komisja Europejska wraz z państwami członkowskimi przygotowuje reformy, które mogą obniżyć drożyznę na rynku energii – to jest kilkanaście różnych propozycji, które są przedmiotem dyskusji.

– Europa powinna działać tak, jakby rosyjski gaz przestał już całkowicie płynąć na nasz kontynent. To najlepszy sposób na to, żeby jak najszybciej pozbawić Władimira Putina wpływu na nasz rynek energetyczny – a co za tym idzie możliwości wywierania nacisków politycznych z użyciem kryzysu energetycznego, jaki jest podsycany przez rosyjski Gazprom – powiedział serwisowi eNewsroom Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert. – Niezależnie od tego, czy jeszcze któraś z nitek Nord Streamu 1-go albo 2-go będzie działać czy nie – bo tutaj mamy wciąż mało informacji – należy porzucić gaz z Rosji. Już teraz są sygnały o tym, że mogą zostać zatrzymane dostawy także przez Ukrainę. Więc im szybciej pogodzimy się z tą rzeczywistością i zaczniemy działać, tym lepiej – apeluje Jakóbik.

Materiał video można pobrać bezpłatnie na portalu enewsroom.pl. Pobierz video