Napaść Rosji na Ukrainę zmobilizowała Europę do stanowczych działań w zakresie bezpieczeństwa energetycznego, w tym zwiększonego wykorzystania energii ze źródeł odnawialnych. Mimo że Stary Kontynent wielokrotnie mierzył się ze skutkami zmian klimatu, wzmaganymi m.in. przez emisję CO2 z kopalni i rafinerii, to dopiero teraz z pełną odpowiedzialnością zwraca się w stronę zielonej energii.
21 lutego 2023 – Przez atak Rosji rok temu zmienił się sposób, w jaki świat patrzy nie tylko na globalny pokój, ale także na strategiczny dostęp do energii i paliw. Od ponad dekady Kreml był największym dostawcą gazu i ropy do Unii Europejskiej (import w 2021 r. wyniósł ponad 785 mln ton produktów energetycznych – o 3,5 proc. więcej niż rok wcześniej) i czołowym jej producentem na świecie.
W najnowszej edycji raportu „Foresight 2023 – Darkness Before Dawn” analitycy EMIS i CEIC (ISI Emerging Markets Group) przyjrzeli się m.in. długookresowym konsekwencjom kryzysu energetycznego w Unii Europejskiej a także temu, w jaki sposób przyczynia się on do przyspieszenia zielonej transformacji energetycznej w Europie.
Europa coraz cieplejsza
W Europie odnotowano najcieplejszy początek roku w historii pomiarów. Pierwszy dzień 2023 r. przyniósł w Polsce aż 19°C. Zdaniem klimatologów to kolejny dowód na postępujące zmiany klimatu spowodowane m.in. intensywnym spalaniem węgla, ropy i gazu. Nie był to pierwszy raz, kiedy Europa mierzyła się z ekstremalnymi zjawiskami. Nasz kontynent jest najszybciej ocieplającym się regionem świata, a bezpośrednie skutki zmian klimatu dotknęły w 2021 r. ponad pół miliona mieszkańców, wyrządzając szkody o wartości 50 mld dolarów. W tym samym roku Polska wygenerowała ponad 145 mln ton CO2, z czego aż 88,2 proc. pochodziło z energetyki i ciepłownictwa (to najwyższy wynik w całej Europie).
Oszczędzanie i dywersyfikacja
Jak wynika z danych analityków EMIS i CEIC, wystarczyły trzy miesiące wojny, aby Europa zaczęła zużywać energię elektryczną na tak niskich poziomach, jakich nie obserwowano od 2015 roku. Jednak oprócz oszczędzania, kraje zmuszone zostały do dywersyfikacji źródeł, z których czerpały dotąd zarówno prąd, jak i paliwa.
– Choć wydaje się to paradoksem, trwający w Europie kryzys energetyczny może być potężnym bodźcem dla długo wyczekiwanej zielonej transformacji. Niedobory paliw kopalnych prowadzące do gwałtownego wzrostu cen wydają się być dla społeczeństwa silniejszym czynnikiem motywującym niż zmiany klimatu – zaznacza Andrzej Żurawski, ekonomista EMIS i CEIC (ISI Emerging Markets Group).
Pobór gazu odzwierciedla zmiany klimatyczne
Zmiany geopolityczne spowodowane wojną zmusiły państwa członkowskie UE do zwrócenia większej uwagi na magazynowanie LNG. W opublikowanym niedawno materiale „EU Gas Storage Data” analitycy CEIC zwracają uwagę, że zdecydowana większość krajów UE przygotowała swoje magazyny na zwiększone zużycie gazu. W chwili obecnej, w prawie wszystkich krajach stan wypełnienia magazynów przekracza 50%, a dla Polski w połowie lutego było to aż 77%, pomimo trwającej zimy.
Wspomniany raport wskazuje ponadto, że dane dotyczące magazynów gazu mogą być użytecznym wskaźnikiem aktywności gospodarczej. Początek 2023 roku był rekordowo ciepły i widać to wyraźnie w danych o poborze gazu z terminali LNG. Zużycie spada zwykle w okresie między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem, gdyż większość działalności gospodarczej w tym czasie jest ograniczana. W przeciwieństwie do poprzednich lat, w tym roku nie tylko spadek był głębszy, ale także okres ograniczonego użytkowania trwał prawie dwa tygodnie dłużej niż w poprzednich latach.
Więcej zielonej energii
Konieczność zmiany źródeł energii na bardziej ekologiczne zaznacza się we wdrażanych przez UE planach działań prowadzących do pełnego uniezależnienia się od Kremla w kwestii energetyki. Krajowa produkcja zielonej energii, zmniejszająca zapotrzebowanie na import paliw kopalnych, jest jednym z trzech głównych elementów (obok oszczędzania i dywersyfikacji dostaw) przedstawionych przez Komisję Europejską w ramach planu REPowerEU.
Wśród realnych kroków, których podjęcie będzie niezbędne w celu osiągnięcia ambitnych celów KE, analitycy EMIS i CEIC wymieniają np. podwojenie do 2025 r. obecnej mocy pozyskiwanej z fotowoltaiki. Oprócz tego ważne jest działanie na rzecz integracji energii geotermalnej i słonecznej w modernizowanych miejskich i komunalnych systemach ciepłowniczych. Istotnym elementem zmiany okazuje się także wodór i zastąpienie nim gazu ziemnego, węgla i ropy naftowej w trudnych do dekarbonizacji sektorach transportu oraz w przemyśle.
Zima inna niż wszystkie
Różne programy pomocowe oferowane przez kraje Wspólnoty, choć tak ważne dla obywateli, mogą długofalowo osłabiać antyinflacyjne zmagania banków centralnych. Mieszkańcy zapłacą lub zapłacili już rachunki, które jeszcze rok temu byłyby trudne do wyobrażenia, ale nawet taka cena nie gwarantuje państwom uniknięcia wszystkich problemów. Europa musi przetrwać do wiosny, która zbliża się dużymi krokami, a potem powrócić do merytorycznej dyskusji na temat transformacji swojej energetyki.
Źródła:
ISI Emerging Markets Group „Foresight 2023 – Darkness Before Dawn”
CEIC Insights „EU Gas Storage Data”
O ISI Emerging Markets Polska:
ISI Emerging Markets Group – wiodący dostawca informacji (danych, analiz, badań, raportów) makroekonomicznych, spółkowych i branżowych na temat rynków wschodzących i rozwiniętych. Firma posiada 20 biur na całym świecie oraz profesjonalny zespół konsultantów, analityków, programistów, inżynierów, specjalistów od danych i treści (ponad 500 osób zatrudnionych).
ISI Emerging Markets Group składa się z trzech marek: EMIS (wrażliwe i trudno dostępne dane o firmach, branżach i krajach rynków wschodzących), CEIC (kompleksowe i dokładne dane makroekonomiczne dotyczące ponad 200 gospodarek rynków wschodzących i rozwiniętych, analizy i badania ekonomiczne oraz inwestycyjne dla ekonomistów, analityków, inwestorów, korporacji i uniwersytetów) oraz REDD (istotne informacje o katalizatorach transakcyjnych z rynków wschodzących).