W III kw. br. w salonach samochodowych ubyło ponad 9% unikalnych klientów w relacji rocznej. I ponad trzykrotnie więcej straciły ich marki premium niż wolumenowe – odpowiednio blisko 20% i przeszło 6% rdr. Jednocześnie liczba wizyt we wszystkich tego typu placówkach zmniejszyła się o ponad 10% rdr. Pod względem ruchu dealerzy marek premium odnotowali ponad czterokrotnie większe spadki niż sprzedawcy marek wolumenowych. Strata tych pierwszych przekroczyła 25%, podczas gdy ubytek tych drugich nie sięgnął 6%. Tak wynika z obserwacji ponad 350 tys. konsumentów, którzy łącznie odwiedzili 1,7 tys. salonów samochodowych w całej Polsce. Jednak eksperci uspokajają, że pomimo ww. danych wolumen sprzedaży nowych aut nie słabnie. Do tego podkreślają, że wyniki są lepsze niż w II kwartale tego roku, co może być dobrym sygnałem na przyszłość.
(Nie)bezpieczny spadek
Od lipca do czerwca br. ilość osób odwiedzających salony samochodowe zmniejszyła się o ponad 9% rdr. Tak wykazało cyklicznie realizowane badanie, do którego dane są zbierane przez firmę technologiczną Proxi.cloud dla Związku Dealerów Samochodów (ZDS). Tym razem porównano wyniki z III kw. 2023 roku i z analogicznego okresu ub.r. Obserwacją objęto 353,1 tys. konsumentów, którzy łącznie odwiedzili 1,7 tys. salonów samochodowych 34 marek, w tym 9 premium i 25 wolumenowych.
– Mamy do czynienia ze specyficznym okresem w historii polskiej branży dealerskiej. Obserwujemy zmniejszony odsetek liczby klientów odwiedzających salony w relacji rocznej, zwłaszcza w przypadku marek premium. Ale jednocześnie wolumen sprzedaży nowych samochodów nie słabnie – mówi Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodów (ZDS).
Z raportu wynika, że marki premium rdr. odnotowały większy spadek niż wolumenowe – odpowiednio o blisko 20% i ponad 6%. Jednak prezes Tuzinek przekonuje, że branża nie musi się martwić o zapaść na rynku. – Nasze dane dotyczące rejestracji nowych samochodów dają taką pewność. Niemniej ww. spadki są ważnym sygnałem dla dealerów samochodów – komentuje ekspert z ZDS.
Warto również zwrócić uwagę na to, że ostatnie wyniki są zdecydowanie lepsze niż odnotowane w II kwartale br. Wówczas na całym rynku rdr. ubyło niespełna 21% klientów. Przy tym salony marek premium samochodowych rdr. straciły niecałe 27% odwiedzających, a punkty sprzedaży wolumenowych dealerów – 19%.
– Znając wcześniejsze dane, sytuacja zaobserwowana w III kwartale 2023 roku nie była już dla nas zaskoczeniem. Najważniejsze jest to, że ten rok w większości zamkniemy z lepszymi wynikami sprzedażowymi niż poprzedni, ale cały czas musimy trzymać rękę na pulsie, aby minimalizować skutki rosnących cen i aktywnie zachęcać konsumentów do wizyt w salonach – zaznacza Paweł Tuzinek.
Warto też zauważyć, że średnia liczba odwiedzonych salonów przez statystycznego klienta w relacji rocznej pozostaje praktycznie niezmieniona, ze spadkiem wynoszącym zaledwie 1,5%. Dla porównania można wskazać, że w II kw. br. odnotowano bardzo podobny wynik, tj. nieco ponad 1,3%. I był on identyczny jak rok wcześniej. – W praktyce część badanych odwiedza więcej niż jeden punkt sprzedaży. Na podstawie tych danych stanowczo można stwierdzić, że klienci nadal są zainteresowani porównywaniem ofert różnych producentów oraz dealerów – analizuje dr Nikodem Sarna z firmy technologicznej Proxi.cloud.
Ruch mniejszy, ale lepszy niż poprzednio
Branża uspokaja, ale faktem jest, że ruch w salonach samochodowych zmalał i to znowu dwucyfrowo. W poprzednim kwartale był o ponad 10% mniejszy niż w analogicznym okresie ub.r. Jednak nie był to aż tak wyraźny spadek, jak w II kw. tego roku, gdy wyniósł niecałe 21%. Różnica jest zatem dwukrotna.
– Zeszły kwartał był kolejnym, w trakcie którego odnotowaliśmy spadek ruchu w salonach, przy stabilnym poziomie sprzedaży nowych aut. Nadal mamy do czynienia z comiesięcznym, 10-procentowym wzrostem liczby rejestracji nowych pojazdów. To pokazuje, że proces zakupowy na rynku motoryzacyjnym w coraz większym stopniu odbywa się poza salonem, a wizyta w placówce następuje na późniejszym etapie. Może to być zasługą rosnącej dostępności i coraz większego zaufania do platform oraz kreatorów internetowych. Ale trzeba wykonać dodatkowe badania, aby móc to potwierdzić – podkreśla dr Sarna.
Na ruch w salonach samochodowych składają się nie tylko wizyty mające na celu zakup auta, ale też związane z naprawami powypadkowymi, serwisem pojazdów czy formalnościami dotyczącymi usług świadczonych przez dealerów. Część z tych spraw jest coraz skuteczniej automatyzowana, co pozwala zaoszczędzić czas klientów i ograniczyć liczbę ich wizyt.
– Dość niskie wyniki dot. ruchu w salonach mogą być efektem coraz chętniej stosowanych przez serwisy tzw. kluczykomatów, które usprawniają odbieranie samochodów po naprawach. Fizyczne odwiedziny placówek nie są też tożsame z odsetkiem sprzedaży samochodów w Polsce. Niemniej dane dotyczące ruchu w salonach nadal pozostają bardzo ważną informacją dla dealerów. Pozwalają im m.in. zrewidować i zaktualizować strategie marketingowe, kadrowe czy sprzedażowe – stwierdza ekspert z Proxi.cloud.
Według badania, ruch w salonach marek premium zmniejszył się w III kwartale br. o ponad 25% rdr. W tym samym czasie punkty sprzedaży marek wolumenowych odnotowały spadek o niespełna 6% rdr. – Marki premium praktycznie powtórzyły ujemny wynik z II kwartału – prawie 31% rdr. W ostatnim okresie badawczym mniejszą stratę liczby wizyt w salonach należy zawdzięczać markom wolumenowym. Warto przypomnieć, że poprzednio straciły ponad 18% rdr. W III kw. br. ich notowania mogła poprawić obniżka cen kredytów – podsumowuje dr Nikodem Sarna.