Z opublikowanego 15 kwietnia raportu „European State of the Climate 2024” wynika, że miniony rok był najcieplejszym w historii pomiarów w Europie. W 2024 roku rekordowe temperatury zanotowano przede wszystkim w Europie Środkowej, Wschodniej i Południowo-Wschodniej. Raport, przygotowany przez Copernicus Climate Change Service (C3S) i Światową Organizację Meteorologiczną (WMO), pokazuje skalę ekstremalnych zjawisk pogodowych i ich konsekwencji – od długotrwałych fal upałów, przez rozległe powodzie, aż po rosnący stres cieplny, który w coraz większym stopniu wpływa na zdrowie i codzienne funkcjonowanie mieszkańców.
W ciągu roku Europa doświadczyła najbardziej rozległych powodzi od ponad dekady na terenie Niemiec, Polski, Austrii, Węgier, Czech, Słowacji, Rumunii, Włoch oraz Hiszpanii. Ekstremalne opady, silny wiatr i burze dotknęły ponad 400 tysięcy osób i doprowadziły do co najmniej 335 przypadków śmiertelnych. Południowo-wschodnia część kontynentu zmagała się z historycznie długą falą upałów, która latem objęła ponad połowę regionu. Liczba dni upalnych była drugą najwyższą w historii pomiarów, a noce tropikalne – gdy temperatura nie spada poniżej 20°C – występowały znacznie częściej niż do tej pory. Szczególnie południowo-wschodnia Europa notowała rekordy w obu kategoriach.
Zjawiska te nie tylko potwierdzają przyspieszające zmiany klimatu, ale także ukazują rosnące kontrasty między poszczególnymi regionami Europy. Podczas gdy na wschodzie dominowały suche i słoneczne warunki, zachód zmagał się z opadami i wysoką wilgotnością. Różnice te przełożyły się na odmienne warunki hydrologiczne – na zachodzie rzeki często przekraczały średnie stany wód, podczas gdy na wschodzie były poniżej normy.
– Raport „European State of the Climate 2024” to ważne źródło informacji do monitorowania zmian klimatu. Dzięki pozyskanym danym wiemy m.in., że prawie jedna trzecia sieci rzecznej przekroczyła próg wysokiego stanu wód, jak również wystąpił wyraźny kontrast w opadach między wschodem a zachodem kontynentu. W Europie Zachodniej rok ten należał do dziesięciu najbardziej deszczowych w analizowanym okresie od 1950 r., a cały kontynent doświadczył najbardziej rozległych powodzi od 2013 roku – komentuje dr hab. inż. Joanna Strużewska, kierownik Zakładu Modelowania Atmosfery i Klimatu w IOŚ-PIB.
Raport wskazuje również na rekordową utratę masy lodowców – szczególnie w Skandynawii i na Svalbardzie – a także na wzrost średniej temperatury mórz. Temperatura powierzchni Morza Śródziemnego była aż o 1,2°C wyższa niż średnia z poprzednich lat, co dodatkowo potęguje zjawiska takie jak fale upałów czy silne burze.
– Zmiany klimatu to złożone, interdyscyplinarne wyzwanie, które przenika wszystkie obszary naszego życia – od zdrowia publicznego, przez rolnictwo, gospodarkę i energetykę, aż po kwestie społeczne i polityczne. Wpływają one na bezpieczeństwo żywnościowe, dostęp do wody, stabilność systemów opieki zdrowotnej, migracje ludności, gospodarkę, a nawet relacje geopolityczne. Dlatego odpowiedź na kryzys klimatyczny wymaga współpracy naukowców, decydentów, urbanistów, ekonomistów, inżynierów, organizacji społecznych i całego społeczeństwa. Tylko takie podejście daje realną szansę na skuteczną adaptację i ograniczenie najpoważniejszych skutków globalnego ocieplenia – komentuje Ilona Jędrasik, zastępca dyrektora ds. zmian klimatu i współpracy międzynarodowej w IOŚ-PIB.
Tegoroczny raport został wzbogacony o przykłady lokalnych działań na rzecz odporności klimatycznej i adaptacji, realizowanych w miastach w całej Europie. Coraz więcej miast wdraża także plany adaptacji do zmian klimatu – obecnie dotyczy to już ponad połowy europejskich aglomeracji, co oznacza niemal dwukrotny wzrost w porównaniu z 2018 rokiem. Widać także wyraźny postęp w działaniach mitygacyjnych – transformacja energetyczna nabiera tempa, a udział odnawialnych źródeł energii w produkcji prądu osiągnął rekordowy poziom 45%.
Raport „European State of the Climate 2024” to nie tylko naukowy bilans minionego roku, ale również istotny sygnał ostrzegawczy. Skala i intensywność obserwowanych zjawisk pogodowych wskazują na trwałą zmianę warunków klimatycznych w Europie. Konieczne są skoordynowane działania oparte na rzetelnych danych i analizach – opóźnienia w reakcjach będą skutkować rosnącymi kosztami społecznymi, gospodarczymi i środowiskowymi.