Według badania UCE RESEARCH i ARI10, 38,1% dorosłych Polaków słyszało lub bezpośrednio spotkało się z tym, że ktoś został oszukany podczas zakupu bądź inwestycji w kryptowaluty. Z kolei 48,3% rodaków nie zna takich przypadków. 13,6% ankietowanych nie pamięta, czy o nich słyszało. W pierwszej grupie dominują młode osoby, zarabiające 7000-8999 zł netto miesięcznie, a w drugiej – seniorzy uzyskujący mniej niż 1000 zł na rękę.
Zapytano ponad tysiąc dorosłych Polaków, czy kiedykolwiek słyszeli lub bezpośrednio spotkali się z tym, że ktoś został oszukany podczas zakupu bądź inwestycji w kryptowaluty. 38,1% uczestników sondażu odpowiedziało twierdząco, a 48,3% – przecząco. Tak wynika raportu, opartego na z badania przeprowadzonego przez UCE RESEARCH i ARI10.
– Wiele historii zasłyszanych w codziennym życiu część osób identyfikuje jako wydarzenia mające realnie miejsce w przeszłości. Nie dziwi mnie więc, że ponad ⅓ Polaków spotkała się z informacją o oszustwie na rynku kryptowalut. W mojej opinii, ten wynik raczej nie jest niepokojący. Dużo więcej pracy jest z pozostałą grupą, czyli blisko połową osób, które o takich przypadkach nie słyszały. Chciałbym, żeby świadomość była bardziej powszechna, a wtedy oszustw również będzie mniej – mówi Jakub Martenka z ARI10, współautor badania.
Ekspert zwraca też uwagę na to, że oszuści wykorzystują różne schematy, często z użyciem fałszywych platform, pokazujących ofierze wzrost wartości inwestycji. Oszukiwana osoba, zachęcona dobrymi wynikami, inwestuje jeszcze więcej. To właśnie takie przypadki są często nagłaśniane. Gdy ofiara orientuje się, że tzw. doradca to zwykły oszust, on ucieka z jej pieniędzmi.
– Rynek kryptowalut wciąż jest bardzo młody, gdy patrzymy na różne sposoby inwestowania kapitału. Tę lukę wykorzystują też przestępcy, dzięki czemu niezorientowana większość społeczeństwa jest narażona na oszustwo. Najczęstszym grzechem początkującego inwestora jest brak wiedzy i nieodpowiedzialność. Inwestuje w kryptowaluty, kompletnie ich nie rozumiejąc lub myśląc o natychmiastowym pomnożeniu kapitału. Gdy to się nie wydarza w szybkim czasie, górę biorą emocje, a one zwykle nie są dobrym doradcą – dodaje Jakub Martenka.
Z badania też wynika, że 13,6% ankietowanych nie pamięta, czy słyszało o tym, że ktoś został oszukany podczas zakupu bądź inwestycji w kryptowaluty. – Moim zdaniem, można przypuszczać, że tacy ludzie nie mieli kontaktu z kryptowalutami. Jeśli nie są w stanie skojarzyć historii związanej z oszustwem, to prawdopodobnie ani oni, ani ich bliscy nie doświadczyli takiej sytuacji. Przekaz medialny mógł nie dotrzeć do takich osób lub – z uwagi na brak znajomości rynku – nie są one wyczulone na takie przypadki oszustw. Każdy, kto wchodzi na rynek kryptowalut, powinien zdobyć wiedzę na temat bezpiecznego inwestowania, aby uniknąć nieprzemyślanych decyzji i utraty środków. Jest to swoisty elementarz początkującego inwestora, przez który każdy przechodzi – stwierdza Jakub Martenka.
Informacje na temat ww. oszustw dotarły do większej liczby mężczyzn niż kobiet (46,2% vs. 30,8%). Przyznają to przede wszystkim osoby w wieku 18-24 lat (wśród nich 43,8%), z miesięcznymi dochodami netto 7000-8999 zł (52,3%), wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym (45,2%) oraz z miast liczących od 5 tys. do 19 tys. mieszkańców (43,1%).
– Mężczyźni częściej podejmują ryzyko niż kobiety, co może być jedną z przyczyn większej znajomości zagadnienia po ich stronie. Młodsze osoby mogą być bardziej otwarte na nowe technologie. Dochody również mają znaczenie. Im większe oszczędności, tym częściej ludzie poszukują sposobów na ich pomnożenie. Kryptowaluty wciąż mają opinię inwestycji ryzykownej, ale potencjalnie przynoszącej szybki zwrot, co przyciąga zarówno osoby z większymi dochodami, jak i te z niższymi, kuszone niską barierą wejścia. Bez względu na stan majątkowy, oszuści próbują wyciągnąć od ofiary każdą złotówkę, zanim zakończą kontakt – stwierdza współautor badania.
Wiadomości o ww. oszustwach częściej nie docierały do kobiet niż do mężczyźni (53,8% vs. 42,3%). Nie wiedziały o nich głównie osoby w wieku 65-74 lat (wśród nich – 64,4%), z miesięcznymi dochodami netto poniżej 1000 zł (60,8%), z wykształceniem zasadniczym zawodowym (51%) oraz ze wsi i z miejscowości liczących do 5 tys. mieszkańców (55,4%).
– Emeryci rzadziej stykają się z oszustwami inwestycyjnymi, co wynika z mniejszego zainteresowania samym tematem, szczególnie nowoczesnymi metodami inwestowania. Oszuści często stosują inne techniki wobec seniorów, takie jak tzw. metoda na wnuczka czy na policjanta. Są one skuteczniejsze w tej grupie. Jednak z czasem i ona będzie na to bardziej narażona. Kolejnym krokiem do zbadania opinii Polaków będzie procent osób, które słyszały o krypowalutach i oszustwach na nich, ale też określenie, jaki do kryptowalut mają stosunek – podsumowuje Jakub Martenka.
Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) przez UCE RESEARCH i ARI10 na próbie 1008 dorosłych Polaków w wieku 18-80 lat.