Prezenterka podkreśla, że wiosną czuje przypływ energii i większą motywację do działania. To dla niej także czas wytężonej pracy twórczej, a owocem ma być nowy singiel. Na razie jednak wszystko utrzymywane jest w tajemnicy. Dużo chętniej Patricia Kazadi opowiada o tradycjach wielkanocnych przekazywanych w jej rodzinie z pokolenia na pokolenie. Na świątecznym stole króluje wyjątkowy barszcz przygotowywany przez 94-letnią babcię.
Patricia Kazadi zauważa, że zmiany pór roku mają bardzo duży wpływ na nasze samopoczucie. Ona sama jesienią i zimą czuje się nieco uśpiona, natomiast wraz z nadejściem wiosny wracają jej siły witalne.
– Już jest trochę wiosennie, jest piękna pogoda, słońce świeci, zrobiło się cieplej, więc od razu jestem pełna energii. Cieszę się bardzo, bo uwielbiam wiosnę, uwielbiam lato. Myślę, że każdy z nas czekał już przede wszystkim na dłuższe dni, żeby nie siedzieć w tych pochmurnych aurach – mówi agencji Newseria Patricia Kazadi.
Jednocześnie prezenterka zachęca do tego, by w piątkowe wieczory zasiąść przed telewizorem i obejrzeć odświeżoną formułę kultowego programu muzycznego, który ma zaszczyt współprowadzić.
– To będzie bardzo pracowita wiosna, ale przede wszystkim należy ona do „Must Be the Music”, więc oglądajcie koniecznie co piątek o 19.55 na Polsacie – zachęca.
Patricia Kazadi przygotowuje też swój autorski projekt i za jakiś czas chciałaby zaprezentować najnowszy singiel.
– Pracuję nad muzyką, ale więcej w swoim czasie. Teraz jeszcze za wcześnie, żeby o tym opowiadać. Dopiero jak będzie premiera – mówi.
Gospodyni „MBtM” cieszy się również z tego, że coraz bliżej Wielkanoc i z sentymentem mówi o tradycjach rodzinnych związanych z tymi świętami. To dla niej czas wyciszenia i miłych spotkań z najbliższymi, a w menu nie może zabraknąć dwóch dań.
– Święta Wielkanocne spędzam zawsze tam, gdzie jest babcia. Ona ma 94 lata i co roku na wiosnę, czyli na Wielkanoc, robi przepyszny barszcz i tylko ona tak umie go zrobić. Mimo że my też już mamy przepis i niektórzy członkowie rodziny próbowali go wykorzystać, to niestety ich barszcz w ogóle nie stoi obok. Babcia dodaje chyba jakiś magiczny składnik, może nazywa się miłość, który sprawia, że ten barszcz jest jedyny w swoim rodzaju. Z kolei moim daniem popisowym jest łosoś z chili. Na to więc czekam najbardziej i cieszę się, że wtedy możemy być razem z całą rodziną – dodaje prezenterka.