Nowy rządowy program „Klucz do mieszkania” – czy odpowiada na potrzeby mieszkaniowe Polaków?

Komentarz Artura Grodzickiego, Regionalnego Dyrektora Sprzedaży Credipass.

Ogłoszenie przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii nowego programu mieszkaniowego „Klucz do mieszkania” wywołało duże poruszenie na rynku kredytów i nieruchomości. Już w dniu po zapowiedzi Ministerstwa zauważyliśmy pierwsze reakcje – część klientów zdecydowała się wstrzymać z finalizacją transakcji, licząc na nowe możliwości wsparcia przy zakupie pierwszego mieszkania.

Jednak kluczowe pytanie brzmi: czy rzeczywiście warto czekać? Na ten moment trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ brakuje szczegółowych regulacji prawnych. Program jest na etapie koncepcyjnym, a doniesienia medialne wskazują na brak jednomyślności w koalicji rządzącej co do jego ostatecznego kształtu. Warto jednak przyjrzeć się jego głównym założeniom.

Dwa filary programu „Klucz do mieszkania”

Program zakłada wsparcie mieszkalnictwa w trzech segmentach: komunalnym, społecznym oraz własnościowym.

1. Wsparcie komunalne i społeczne

Rząd planuje zwiększenie nakładów na mieszkalnictwo komunalne do poziomu 2,5 mld zł rocznie, co ma pozwolić na budowę około 15 tys. mieszkań. Dodatkowo przewidziano współpracę ze spółdzielniami mieszkaniowymi poprzez rozwój projektów TBS i SIM. Warto zaznaczyć, że to jedyny obszar programu obejmujący rynek pierwotny.

2. Wsparcie własnościowe – kluczowe ograniczenia

Dla osób chcących nabyć mieszkanie na własność, program wprowadza istotne restrykcje:

  • Obejmuje wyłącznie rynek wtórny – nieruchomość musi znajdować się w rękach sprzedającego od co najmniej 5 lat, co ma wyeliminować transakcje spekulacyjne (tzw. flipping).
  • Planowane wsparcie finansowe może przyjąć formę jednorazowej dopłaty do 100 tys. zł lub obniżki oprocentowania kredytu do poziomu 2-3%.
  • Wprowadzony zostanie limit ceny za metr kwadratowy – 10 tys. zł poza pięcioma największymi miastami i 11 tys. zł w najdroższych lokalizacjach. Co ciekawe, gminy będą mogły regulować ceny metra kwadratowego, ale dotychczas nie są znane szczegóły w tej sprawie.
  • Program obejmie wyłącznie osoby, które nie posiadają żadnej nieruchomości i spełniają określone kryteria dochodowe oraz limit kredytowy.
  • Dodatkowo wprowadzony zostanie limit kwartalny na poziomie 10 tys. wniosków, co oznacza, że skala programu będzie znacznie mniejsza niż w przypadku „Bezpiecznego Kredytu 2%”, gdzie w ciągu pół roku złożono ponad 100 tys. wniosków kredytowych.

Program zakłada maksymalne progi dochodowe dla beneficjentów:

  • 6 500 zł netto – gospodarstwo jednoosobowe,
  • 11 000 zł netto – gospodarstwo dwuosobowe,
  • 14 500 zł netto – gospodarstwo trzyosobowe,
  • 18 500 zł netto – gospodarstwo czteroosobowe,
  • 21 000 zł netto – gospodarstwo pięcioosobowe.

Dodatkowo określono limity kwoty kredytu:

  • 250 tys. zł – gospodarstwo jednoosobowe,
  • 400 tys. zł – gospodarstwo dwuosobowe,
  • 450 tys. zł – gospodarstwo trzyosobowe,
  • 500 tys. zł – gospodarstwo czteroosobowe,
  • 600 tys. zł – gospodarstwo pięcioosobowe.

Podsumowanie – czy program odpowiada na potrzeby rynku?

Obecnie program „Klucz do mieszkania” budzi więcej pytań niż odpowiedzi. Dopóki nie poznamy szczegółów ustawowych i mechanizmów wdrożenia programu, trudno ocenić jego realny wpływ na rynek. Na ten moment mamy do czynienia głównie z medialnym szumem i ogólnymi założeniami. Ostateczny kształt regulacji zdecyduje o tym, czy „Klucz do mieszkania” stanie się rzeczywiście skutecznym narzędziem wsparcia dla kupujących, czy jedynie kolejną koncepcją bez realnego wpływu na rynek mieszkaniowy.