Tradycyjne przekonanie, że zagrożenia fizyczne i cyfrowe występują w równoległych wszechświatach i nie wpływają na siebie nawzajem, to ogromny błąd. Granice między nimi nie tylko się zacierają, ale często się przecinają, co prowadzi do nowych wyzwań związanych z bezpieczeństwem – wskazują eksperci z HackerU Polska.
Technologia odgrywa już tak ogromną rolę w życiu codziennym, że skutki luk w zabezpieczeniach są dużo poważniejsze niż można się spodziewać. Cyberatak na firmę może z łatwością przerodzić się w naruszenie prywatnych danych pracownika i odwrotnie. Zapewnienie bezpieczeństwa i prywatności osób to zbiorowa odpowiedzialność wykraczająca poza interesy przedsiębiorstwa – wskazują eksperci z HackerU
Zjawisko to jest znacznie szersze niż uważa się powszechnie. Z biznesowego punktu widzenia nie można przecenić ryzyka dla wyników jak i reputacji, związanego z niedostatecznymi środkami bezpieczeństwa. Ich brak, lub zbyt słabe zabezpieczenie powoduje, że firma staje się podatna na wyrafinowane zagrożenia cybernetyczne, co może skutkować stratami finansowymi, naruszeniem danych i co za tym idzie szkodą dla jej reputacji – co w dzisiejszych czasach jest nie do odrobienia. W epoce, w której zaufanie i wiarygodność mają kluczowe znaczenie dla sukcesu w biznesie, chaotyczne podejście do bezpieczeństwa może podważyć zaufanie klientów i inwestorów. Co więcej, skutki społeczne wykraczają daleko poza sferę korporacyjną.
Wystarczy rozważyć scenariusz obejmujący dwa oddzielne zdarzenia systemowe, monitorowane przez różnych pracowników. Systemy rozpoznawania twarzy w serwerowni rejestrują zdarzenia nieautoryzowanego dostępu. Jednocześnie w centrum sterowania siecią rejestrowane następuje zdarzenie zmiany konfiguracji. Choć są one monitorowane niezależnie, ich jednoczesne wystąpienie oraz charakter zdarzeń budzą podejrzenia np. o podsłuch.
Kiedy dana grupa przestępcza lub wrogi wywiad biorą na cel daną organizacją i chcą przełamać fizyczny perymetr bezpieczeństwa to zwykle wkrótce następuje cyberatak. Wielokrotnie prowadząc testy typu Red Team miałem przyjemność w sposób legalny prowadzić właśnie tego typu działania. A są one najbardziej skuteczne – połączenie socjotechniki, elementów fizycznych z działaniami cyber. To wszystko zmienia podejście, które muszą stosować zespoły obronne (Blue Team), aby skutecznie bronić infrastruktury i zasobów firmy – zauważa Maciej Cieśla, Head of Cybersecurity z HackerU Polska.
W ostatnich latach okazało się dodatkowo, że sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe odgrywają kluczową rolę zarówno w bezpieczeństwie fizycznym, jak i cyfrowym. Algorytmy mogą szybko analizować ogromne ilości danych w celu identyfikowania wzorców, zmian i potencjalnych zagrożeń, co jest niezbędne do reagowania na zagrożenia bezpieczeństwa w czasie rzeczywistym. Ponadto automatyzacja oparta na sztucznej inteligencji usprawnia rutynowe zadania związane z bezpieczeństwem, umożliwiając specjalistom ds. bezpieczeństwa skupienie się na bardziej złożonych zadaniach. Co więcej, urządzenia Internetu rzeczy niwelują przepaść fizyczną i cyfrową, tworząc sieć wzajemnie połączonych czujników i systemów, które przyczyniają się do bardziej responsywnej i adaptacyjnej infrastruktury bezpieczeństwa. Technologie te tworzą środowisko, w którym zespoły ds. bezpieczeństwa fizycznego i cyfrowego mogą lepiej współpracować.
Ta ewolucja w podejściu do bezpieczeństwa wchodzi na nowe poziomy, zmieniły się sposoby działania Centrów Operacji Bezpieczeństwa. – Pracownicy, których tradycyjnie zadaniem było jedynie wizualne monitorowanie przestrzeni fizycznej, są teraz odpowiedzialni za analizowanie ogromnych ilości danych cyfrowych i informacji wywiadowczych – mówi Adam Bojarski, Trener i Ekspert cyberbezpieczeństwa z HackerU Polska – Oczekuje się od nich, że będą biegli w wykorzystywaniu mocy sztucznej inteligencji i zaawansowanych analiz w celu wykrywania potencjalnych naruszeń bezpieczeństwa. Prowadzi to do integracji technologicznej, w której zespoły ds. bezpieczeństwa fizycznego i cyfrowego powinny lepiej współpracować, wykorzystując wszystkie swoje umiejętności i zasoby, aby zapobiegać atakom – dodaje.
Połączenie taktyk bezpieczeństwa fizycznego i cyfrowego w celu stworzenia kompleksowego podejścia do ogólnego bezpieczeństwa przedsiębiorstwa ma ogromne zalety. Wystarczy wyobrazić sobie, że centrum obliczeniowe o dużej pojemności pada ofiarą ataku polegającego na wydobywaniu kryptowalut, powodując ogromne pogorszenie wydajności (i pieniędzy). Wykrywanie anomalii rozpoczyna się, gdy czujnik temperatury w serwerowni zarejestruje nieprawidłowy poziom ciepła – tłumaczy – wyjaśnia Paweł Łakomski, Trener i Ekspert cyberbezpieczeństwa z HackerU Polska. – Początkowo może to sugerować nieprawidłowe działanie systemu klimatyzacyjnego. Jednak porównując te dane fizyczne z dziennikami aktywności sieciowej oraz wykorzystaniem procesora lub karty graficznej, zespoły ds. bezpieczeństwa odkrywają inną historię – dodaje.
Takie podejście zwiększa dokładność wykrywania zagrożeń, ogranicza liczbę fałszywych zagrożeń i zapewnia, że reakcje bezpieczeństwa są ukierunkowane i skuteczne. To oparte na współpracy podejście jest szczególnie korzystne w przypadku reagowania na złożone i wieloaspektowe współczesne cyberataki, które często obejmują sferę fizyczną i cyfrową.
Choć korzyści płynące z połączenia bezpieczeństwa fizycznego i cyfrowego są oczywiste, nadal istnieją wyzwania związane z zasypaniem tej luki, do czego wymagane jest profesjonalne wsparcie. Wiele organizacji w dalszym ciągu zależy od przestarzałej infrastruktury, a zintegrowanie jej z nowoczesnymi rozwiązaniami cyfrowymi wymaga nie tylko inwestycji finansowych, ale także ostrożnej strategii
Szkolenie i podnoszenie kwalifikacji personelu Centrów Operacji Bezpieczeństwa (SOC) pozostają kluczowymi wyzwaniami. Tradycyjnym specjalistom ds. bezpieczeństwa może brakować wiedzy na temat zagrożeń cyfrowych, podczas gdy eksperci ds. bezpieczeństwa cyfrowego mogą nie w pełni rozumieć niuanse dotyczące bezpieczeństwa fizycznego. Wymaga to projektowania rozwiązań bezpieczeństwa, które są intuicyjne i dostosowane do potrzeb i doświadczeń użytkownika, zmniejszając w ten sposób tarcia i zwiększając skuteczność
Aby skutecznie stawić czoła tym wyzwaniom, firmy coraz częściej doceniają wartość współpracy z wyspecjalizowanymi dostawcami szkoleń. Partnerstwa te mogą oferować aktualne szkolenia, warsztaty i certyfikaty, koncentrując się nie tylko na przekazywaniu niezbędnych umiejętności, ale także na utrzymaniu i ciągłym rozwoju zespołów ds. bezpieczeństwa. Taka współpraca umożliwia organizacjom zapewnienie aktualnych i kompleksowych szkoleń, zapewniając, że ich pracownicy są dobrze przygotowani do radzenia sobie ze złożonością zintegrowanego środowiska bezpieczeństwa.
Więcej informacji:
Anna Dylińska, 601258717, anna.dylinska@inmedia.net.pl
HackerU to połączenie ponad 26-letniego doświadczenia w cyberbezpieczeństwie z nowoczesnym spojrzeniem na szkolenia. Jako międzynarodowy instytut szkoleniowy stawiamy na stworzenie sieci wykształconych cyberspecjalistów. Dzięki unikalnemu programowi szkoleniowemu, jesteśmy wiodącym podmiotem na rynku. Praktyczne podejście, nauka od ekspertów-praktyków z wieloletnim stażem w branży i wsparcie w zdobyciu nowej pracy w IT