Nowe otwarcie unijnej polityki gospodarczej. Polska prezydencja w Unii szansą na korzystne zmiany dla przedsiębiorców

Z początkiem stycznia 2025 roku Polska obejmie rotacyjną prezydencję w Radzie UE i przez pół roku będzie przewodniczyć jej pracom. To szansa na wprowadzenie zmian do unijnej agendy, przedefiniowanie strategii rozwoju Wspólnoty i korektę polityki gospodarczej. Kluczowe zmiany, których oczekują przedsiębiorcy, to między innymi wzmocnienie i ochrona jednolitego rynku UE w związku z nowymi wyzwaniami, związanymi m.in. z rosnącą rolą Chin i wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych.

 

– Dialog z przedsiębiorcami jest jednym z najważniejszych elementów przygotowań do polskiej prezydencji. Już dzisiaj działa Rada Przedsiębiorców ds. Prezydencji, gdzie negocjujemy i omawiamy konkretne akty prawne, nad którymi Polska będzie pracować w trakcie tego okresu. Nasze założenia na polską prezydencję to m.in. wzrost konkurencyjności Unii Europejskiej i nienarzucanie zbyt wysokich celów klimatycznych, które mogłyby iść w sprzeczności z tą konkurencyjnością, a także przegląd tego, co już mamy na stole, żeby nie przeregulować UE, ale najpierw sprawdzić, jakie regulacje już mamy, czy one dobrze działają, i dopiero w oparciu o to podejmować kolejne decyzje – mówi agencji Newseria Biznes Magdalena Sobkowiak-Czarnecka, podsekretarz stanu w KPRM do spraw Unii Europejskiej.

Polska prezydencja w Radzie UE, przypadająca na pierwsze półrocze 2025 roku, zbiegnie się w czasie z nowym cyklem instytucjonalnym w UE, czyli nową kadencją Komisji i Parlamentu Europejskiego oraz początkiem prac nad nowymi ramami finansowymi UE na lata 2028–2034. Polski komisarz, Piotr Serafin, obejmie tekę komisarza ds. budżetu, co ma dodatkowo podkreślić wagę polskiej prezydencji. Komentatorzy wskazują, że to stwarza Polsce jeszcze większą szansę wpływu na kształtowanie dokumentów strategicznych i programowych instytucji unijnych, które będą wyznaczały kierunek rozwoju Wspólnoty w kolejnych latach. Wśród jej priorytetów jest m.in. rozszerzenie Unii o nowe państwa członkowskie (Ukraina i Mołdawia) oraz szeroko pojęte bezpieczeństwo, w tym m.in. militarne i energetyczne (mottem polskiej prezydencji jest: „Bezpieczeństwo, Europo!”).

Organizacje przedsiębiorców – m.in. Konfederacja Lewiatan i Federacja Przedsiębiorców Polskich – wskazują, że prezydencja w Radzie UE to dla Polski unikalna szansa na wzmocnienie głosu naszego biznesu w Brukseli. Przedsiębiorcy liczą, że pozwoli ona wprowadzić do unijnej agendy istotne elementy, które przyczynią się m.in. do poprawy otoczenia regulacyjnego, konkurencyjności europejskiej gospodarki i wzmocnienia jednolitego rynku UE. Taki jest też cel Rady Przedsiębiorców ds. Prezydencji, powołanej w połowie tego roku z inicjatywy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Organizacje reprezentujące przedsiębiorców (m.in. Lewiatan, FPP, Pracodawcy RP, Business Centre Club, Krajowej Izby Gospodarczej i Polskiej Rady Biznesu) regularnie spotykają się na tym forum z przedstawicielami resortów odpowiedzialnymi za poszczególne obszary tematyczne i przekazują swoje propozycje.

– Wsparcie przedsiębiorców, wsparcie polskich innowacji oraz pokazanie dokonań polskich przedsiębiorstw innowacyjnych też będzie jednym z priorytetów prezydencji – mówi Magdalena Sobkowiak-Czarnecka.

Wśród postulatów wysuwanych przez organizacje przedsiębiorców w związku z polską prezydencją w Radzie UE jest m.in. przyspieszenie transformacji cyfrowej i energetycznej oraz promowanie zielonych innowacji. Te najważniejsze dotyczą poprawy otoczenia prawnego i uproszczenia regulacji, co przełożyłoby się m.in. na wzrost konkurencyjności biznesu i całej europejskiej gospodarki.

– Regulacje mają bardzo duże znaczenie dla biznesu, dlatego ważne jest, żeby one sprzyjały przedsiębiorczości, a nie ograniczały wolność gospodarczą. Ważne, żeby wzmacniały konkurencyjność europejskiego przemysłu, a nie ją osłabiały – podkreśla dr hab. Andrzej Rzońca, prof. SGH, kierownik Katedry Międzynarodowych Studiów Porównawczych w Szkole Głównej Handlowej.

Jak wskazuje Konfederacja Lewiatan, przedsiębiorcy w Polsce i UE borykają się w tej chwili z dużą niepewnością regulacyjną i nadmiarem obowiązków sprawozdawczych, a konkurencyjność unijnej gospodarki względem największych gospodarek świata maleje. W tym kontekście priorytetem polskiej prezydencji powinno być przedefiniowanie dotychczasowych strategii i ukierunkowanie na nowo polityki gospodarczej Wspólnoty.

– Obejmując prezydencję w Unii Europejskiej, Polska może wpływać na politykę gospodarczą w całej Europie i wyrównywać warunki konkurencyjne. A w tym celu trzeba szukać takich rozwiązań, dzięki którym w całej Europie mielibyśmy jednolity rynek energii, dzięki którym przemysł w całej Europie miałby w pewnym horyzoncie czasowym dostęp do zielonej energii, przy czym ta energia powinna być nie tylko zielona, ale i po konkurencyjnym koszcie – ocenia prof. Andrzej Rzońca.

Polska będzie sprawować prezydencję w okresie, który przyniesie wiele wyzwań związanych z polityką międzynarodową – od trwającej blisko trzy lata i wywołanej przez Rosję wojny w Ukrainie po konsekwencje wyborów w Gruzji i Stanach Zjednoczonych. Te ostatnie mogą mieć największe znaczenie dla przyszłości kontynentu.

– Jest bardzo dużo ryzyk związanych z kwestiami handlowymi. To, co my możemy zorganizować i do czego zachęcać całą Unię, to organizacja szczytu Unia – Stany Zjednoczone w czasie naszej prezydencji – podkreśla dr Bartłomiej E. Nowak, członek zarządu Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego.

Kolejnym obszarem z zakresu polityki międzynarodowej, który powinien zostać uwzględniony w czasie polskiej prezydencji, jest rosnąca asertywność Chin na arenie międzynarodowej, które skutecznie wypełniają pustkę pozostawioną przez zaangażowaną w Ukrainie Rosję i zaabsorbowane wewnętrznymi sporami Stany Zjednoczone. Zdaniem eksperta Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego relacje Unii z Chinami będą wysoko na agendzie polskiej prezydencji.

– Relacje z Chinami są jednym z takich obszarów, które należą do samej Unii Europejskiej i do instytucji europejskich, przede wszystkim do Komisji, do wysokiego przedstawiciela, ale też bardzo ważna rola będzie tutaj ta dotycząca polityki handlowej, więc możemy oczekiwać raczej zaostrzenia sytuacji. Myślę, że może być podjęty temat bezpieczeństwa chemicznego i napływu różnych substancji chemicznych, np. fentanylu, które mają pochodzenie w Chinach i które zagrażają w tej chwili rynkowi europejskiemu – zwraca uwagę dr Bartłomiej Nowak.

Jak zapowiedział niedawno prezydent Andrzej Duda, wśród priorytetów polskiej prezydencji będzie także zdynamizowanie procesu rozszerzenia UE o Ukrainę i Mołdawię. Rozmowy akcesyjne, zainagurowane podczas ostatnich tygodni prezydencji belgijskiej na początku 2024 roku, w czasie trwającej prezydencji węgierskiej przeszły w fazę tzw. monitoringu. Polska, według wyliczeń unijnych urzędników, powinna odpowiadać za otwarcie rozdziałów negocjacyjnych akcesji dla Kijowa i Kiszyniowa. Na rozszerzeniu mogą zyskać nie tylko nowe kraje członkowskie, ale także sama Unia.

– Pomiędzy pomysłem postawienia na szybką i mocną integrację Unii Europejskiej z Ukrainą i Mołdawią a hasłem wzmocnienia Unii Europejskiej wewnątrz nie ma szczególnej sprzeczności. Możemy realizować zarówno program rozszerzenia, jak i program, który temu rozszerzeniu służy, bo trzeba pamiętać, że również wzmocniona Unia Europejska będzie lepiej i bardziej zdolna do tego, żeby dobrze przyjąć Ukrainę i Mołdawię do siebie. Co nie oznacza oczywiście, że te państwa nie muszą się dobrze przygotować i że proces ten nie będzie skomplikowany – ocenia prof. dr hab. Artur Nowak-Far z Katedry Integracji i Prawa Europejskiego w Kolegium Gospodarki Światowej SGH.

Prezydencja w Radzie UE to najważniejsza funkcja, jaką może pełnić państwo członkowskie Wspólnoty. Co sześć miesięcy przejmuje ją kolejny kraj, który w tym okresie dba o ciągłość działań UE, współpracę państw członkowskich i porządek procedur legislacyjnych oraz kieruje pracami nad unijnym ustawodawstwem. Prezydencja przewodniczy większości posiedzeń Rady UE, komitetów i grup roboczych oraz reprezentuje Wspólnotę w kontaktach na zewnątrz. Do końca grudnia br. tę rolę pełnią Węgry, natomiast z początkiem stycznia 2025 roku przejmie ją Polska, która będzie sprawować rotacyjną prezydencję w Radzie UE po raz drugi (pierwszy raz w 2011 roku). Podobnie jak poprzednio będzie tworzyć trio prezydencji we współpracy z Danią i Cyprem.

O wyzwaniach stojących przed Polską w kontekście prezydencji w Radzie UE, szczególnie w aspekcie legislacji i gospodarki, eksperci rozmawiali podczas jednego z paneli na Europejskim Forum Nowych Idei, które odbyło się w październiku w Sopocie, z inicjatywy Konfederacji Lewiatan.

 

Źródło: Newseria