Jak wyglądała budowa mieszkań w 2025 roku?

Budownictwo mieszkaniowe w Polsce wkroczyło w nową erę. Cyfrowe modele, sztuczna inteligencja i automatyzacja zaczęły realnie wpływać na tempo i sposób realizacji inwestycji. Jednocześnie, branża odzyskała dynamikę, kończąc rok na stabilnym plusie.

Drugi oddech rynku

Rok 2025 zamknie się wynikiem, który pokazuje zarówno stabilizację, jak i przesunięcie akcentów. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego za okres styczeń–październik 2025 roku oddano do użytkowania 164,2 tys. mieszkań – o 1,1 proc. więcej niż rok wcześniej. Chociaż pierwsza połowa roku nie była łatwa, bo według GUS oddano wtedy do użytkowania 92,2 tys. mieszkań, (o 3,5 proc. mniej niż rok wcześniej) to ożywienie jesienią zmieniło trend. W efekcie, mimo wcześniejszych spadków, deweloperzy zdołali odrobić straty i podnieść liczbę zakończonych inwestycji. – Widać, że rynek złapał drugi oddech i po słabszych pierwszych miesiącach firmy zaczęły domykać swoje projekty. Jesienny wzrost aktywności nie jest przypadkiem, tylko efektem uporządkowania harmonogramów i stabilniejszej sytuacji wykonawców – mówi Piotr Koszyk, członek zarządu Q3D Contract.

Wydatne wsparcie budowy

Za tym zwrotem kryje się m.in. głęboka transformacja technologiczna. Zgodnie z danymi z raportu PMR Market Experts, w 2024 roku sektor budowlany w Polsce wydał niemal 1 mld zł na technologie informatyczne, tj. oprogramowanie, cyfrowe narzędzia i digitalizację procesów. To pokazuje, że cyfryzacja to już nie ciekawostka, a element codzienności branży. W praktyce oznacza to, że coraz częściej wykorzystywane są narzędzia takie jak BIM , które pozwalają projektantom, wykonawcom i inwestorom pracować na wspólnym, trójwymiarowym modelu. Dzięki temu możliwa jest lepsza koordynacja prac, wcześniejsze wykrywanie błędów lub kolizji, szybsze wprowadzanie poprawek, a w konsekwencji ograniczenie ryzyka i kosztów. – Rok 2025 pokazał wyraźnie, że cyfryzacja nie jest już przyszłością, lecz standardem branży. Cyfrowe narzędzia sprawiają, że proces inwestycyjny staje się bardziej transparentny, a wszyscy uczestnicy projektu mają dostęp do aktualnych informacji w czasie rzeczywistym. W efekcie technologia zaczyna pełnić rolę strategicznego partnera, który wspiera zarówno planowanie, jak i realizację najbardziej złożonych przedsięwzięć – mówi Piotr Koszyk z Q3D Contract.

Do tego dochodzi sztuczna inteligencja, która coraz częściej wspiera procesy budowlane. W firmach korzystających z AI systemy uczące się analizują dane z czujników, kamer, dronów, geolokalizacji i potrafią przewidywać możliwe problemy konstrukcyjne, optymalizować harmonogram prac, zarządzać logistyką materiałów lub maszyn na budowie. Dzięki temu prace mogą być wykonywane szybciej i z mniejszym marginesem błędu, a cały proces staje się bardziej przewidywalny. – Firmy, które zainwestowały w cyfryzację, uzyskują znaczącą przewagę konkurencyjną. Mają lepszą kontrolę nad kosztami, harmonogramami i jakością, a także są w stanie szybciej reagować na zmiany. Kupujący coraz częściej mogą liczyć na krótszy czas realizacji, dokładniejsze wykonanie i wyższy standard nowego lokalu – mówi Piotr Koszyk.

Mijający rok udowodnił, że o sile rynku nie decyduje dziś sama liczba oddanych mieszkań, lecz sposób ich tworzenia. Inwestycje coraz częściej powstają szybciej, precyzyjniej i z większą kontrolą niż kiedykolwiek wcześniej. To kierunek, z którego branża już nie zawróci.