(Biała Podlaska – 02.12.2025) Odporność łańcuchów dostaw to bezpieczeństwo biznesowe, szczególnie w branży chemicznej – jednej z najbardziej wrażliwych pod względem regulacyjnym, operacyjnym i geopolitycznym. Złożoność procesów, transport substancji niebezpiecznych oraz rosnące wymagania ESG sprawiają, że odporność logistyczna nie jest już opcją, lecz strategią. OECD w „Supply Chain Resilience Review 2025” wskazuje, że branża chemiczna należy do najbardziej narażonych na zakłócenia wynikające z ryzyk klimatycznych, geopolitycznych i regulacyjnych. Jak budować bezpieczne łańcuchy dostaw dla produktów chemicznych w czasach turbulencji? Odpowiada Go Logis, polski operator logistyczny dla przemysłu chemicznego.

Rozpoznanie ryzyk i dywersyfikacja
Budowanie odporności łańcucha dostaw zaczyna się od zdefiniowania ryzyk, które można podzielić na cztery grupy: operacyjne, regulacyjne, geopolityczne i klimatyczne. Ryzyka operacyjne obejmują awarie pojazdów, ograniczenia dostępu do terminali czy utrudnienia infrastrukturalne. Regulacyjne wynikają z częstych zmian zasad ADR i REACH, które wymuszają ciągłą adaptację procedur. Ryzyka geopolityczne to blokady granic, zmiany korytarzy transportowych, warunki wojenne lub ich konsekwencje, a także wahania cen paliw. Ryzyka klimatyczne obejmują ekstremalne zjawiska pogodowe. OECD wskazuje, że nadmierna koncentracja tras lub operatorów podnosi podatność na zakłócenia nawet o 40%, co sprawia, że dywersyfikacja jest jednym z kluczowych narzędzi odporności.
– W Go Logis tworzymy matryce ryzyk dla każdej grupy produktowej, którą obsługujemy.
To narzędzie operacyjne. Oceniamy prawdopodobieństwo zdarzeń, ich konsekwencje i koszt przełączenia. Z tej analizy powstają scenariusze alternatywne, np. drugi magazyn ADR, zmiana przewoźnika, trasa kolejowa zamiast drogowej lub odwrotnie. Dzięki naszej dobrze rozbudowanej i zaufanej sieci partnerów zagranicznych jesteśmy w stanie zaproponować klientom realne opcje, a nie teoretyczne rekomendacje – mówi Grzegorz Szenejko, prezes zarządu Go Logis.
Określenie ryzyk nie wystarczy – kluczowa jest także zdolność wdrożenia alternatywnych rozwiązań bez utraty ciągłości. EPCA i Deloitte zwracają uwagę, że transport multimodalny może zmniejszyć wrażliwość łańcucha dostaw chemikaliów nawet o 30%, a według analiz Maersk z 2025 roku aż 93% firm chemicznych deklaruje zwiększanie dywersyfikacji tras jako priorytet strategiczny. W praktyce oznacza to gotowość do przełączenia z drogi na kolej, z jednego terminala na inny lub na magazyn buforowy w innym kraju. Monitorowanie ładunku w czasie rzeczywistym jest dzisiaj standardem, ponieważ umożliwia szybkie wykrycie zakłócenia i uruchomienie nowej procedury.
– W przewozie produktów chemicznych nie ma miejsca na improwizację. Reakcja na zakłócenie musi być natychmiastowa, a to możliwe jest tylko wtedy, gdy scenariusze są przygotowane wcześniej. Dlatego odporność to nie hasło, a zestaw gotowych ścieżek działania, które wdrażamy w jak najkrótszym czasie – dodaje prezes Go Logis.
Odporność łańcucha dostaw w dużej mierze zależy od jakości współpracy partnerów. Eurostat wskazuje, że brak synchronizacji informacji między uczestnikami łańcucha powoduje około jedną czwartą opóźnień w całej logistyce europejskiej. To właśnie przejrzystość danych, tj. lokalizacja ładunku, status transportu, zbliżające się ryzyka stają się dziś jednym z najważniejszych narzędzi budowania zaufania.
– W Go Logis klienci mają dostęp do bieżących danych telematycznych i prognoz, co umożliwia im planowanie produkcji i dostaw w oparciu o rzeczywiste informacje, a nie przypuszczenia. Jeśli klient widzi wszystko w czasie rzeczywistym, wie, jakie decyzje podejmujemy i dlaczego. To buduje zaufanie i sprawia, że logistyka w naturalny sposób staje się elementem strategii ciągłości procesów, a nie jedynie kosztem – podsumowuje Grzegorz Szenejko, prezes zarządu Go Logis.
Ciągła transformacja
Obecne warunki rynkowe pokazują, że sektor przemysłu chemicznego wszedł na ścieżkę transformacji i nie wróci już do „starej normalności”. Przedsiębiorstwa, które potrafią zarządzać ryzykiem i szybko adaptować się do zmian, są w stanie utrzymać ciągłość produkcji, terminowość dostaw oraz zaufanie klientów. Logistyka, dobrze zaprojektowana, elastyczna i oparta na partnerstwie staje się dziś jednym z najważniejszych obszarów rozwoju przemysłu chemicznego.
***
Go Logis Sp. z o.o. Sp.K. to polski operator logistyczny dla przemysłu chemicznego, dynamicznie rozwijająca się firma spedycyjno-logistyczna o zasięgu międzynarodowym, z siedzibą w Białej Podlaskiej. Na rynku obecna jest od 2010 r. Swoim klientom zapewnia kompleksowe rozwiązania w zakresie międzynarodowego transportu i spedycji drogowej, szczególnie transportu całopojazdowego (FTL) i częściowego (LTL). Go Logis specjalizuje się w obsłudze rynków wschodnich i byłych krajów WNP oraz bliskowschodnich, organizuje też transporty do UE i innych krajów na świecie. Do grona głównych klientów należą firmy z branży chemicznej. Go Logis współpracuje z profesjonalnymi przewoźnikami, dysponującymi flotą pojazdów dostosowanych do różnych rodzajów transportów, w tym specjalnych, m.in ADR i do przewozu w temperaturze kontrolowanej. Sprawną obsługę klientów zapewnia młody i dynamiczny zespół spedytorów, który współpracuje z agencjami i brokerami celnymi w Europie i Azji. Więcej informacji na www.gologis.pl.
