I półrocze br. pod znakiem dodatniej dynamiki wartości akcji kredytowej dla mikrofirm oraz spadku liczby kredytów inwestycyjnych. Stabilne finansowanie branży usługowej na 10% plusie.

W pierwszej połowie 2024 roku banki przyznały mikroprzedsiębiorstwom tylko o pół procenta więcej kredytów na wartość wyższą o 3,8% niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Jedynie w segmencie kredytów obrotowych wzrosła zarówno liczba (+1,9%), jak i wartość (+3,1%) udzielonych kredytów. Z perspektywy branż w minionym półroczu wyróżniają się firmy usługowe, których finansowanie wzrosło w ujęciu liczbowym o 3,1%, a w wartościowym nawet o 10,6%.

fot. freepik.com

W pierwszym półroczu 2024 r. w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku, banki udzieliły tylko 0,5% więcej kredytów dla mikroprzedsiębiorców na kwotę o 3,8% wyższą. Niewielką, choć dodatnią dynamiką sprzedaży w tym okresie zarówno pod względem liczby (1,9%), jak i wartości (3,1%) charakteryzowały się jedynie kredyty obrotowe. Zwraca uwagę ponad 10% spadek zainteresowania kredytami w rachunku bieżącym, których wartość zmalała o prawie 8%. O ponad jedną czwartą niższa (25,3%) liczba udzielonych kredytów inwestycyjnych, kontrastuje ze znaczącym, ponad 15% wzrostem ich wartości.

– Analizując krótkoterminowe trendy, w czerwcu tego roku w porównaniu do czerwca 2023 r., banki udzieliły mikroprzedsiębiorcom o 25,3% mniej kredytów inwestycyjnych, choć w ujęciu wartościowym dynamika była dodatnia i wyniosła 49,3%. To samo zjawisko wystąpiło w całym pierwszym półroczu, co pozwala wnioskować, że mikroprzedsiębiorcy nadal nie są zainteresowani inwestycjami i finansowaniem ich kredytem bankowym. Natomiast ci przedsiębiorcy, którzy korzystają z kredytów bankowych, zaciągają je na coraz wyższe kwoty – mówi dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK.

– Przedsiębiorcy nadal wspierają swój biznes kredytami obrotowymi, choć, jak pokazują statystyki z ostatniego półrocza, są to decyzje wyważone w czasie. Natomiast 10 proc. spadek zainteresowania kredytami w rachunku bieżącym spowodowany był przede wszystkim odwróceniem trendu odnośnie zapasów. Jeszcze w zeszłym roku, z uwagi na wysoką inflację, a także ryzyko braku dostępności surowców i produktów, część mikroprzedsiębiorców budowała bufor bezpieczeństwa poprzez inwestowanie w zapasy, które w skali całej gospodarki rosły. W ostatnim okresie zapasy spadają, co w konsekwencji powoduje niższe zainteresowanie ich finasowania za pomocą kredytu bankowego – tłumaczy Rogowski.

Po pierwszym półroczu 2024 r.: tylko branża usługowa chętnie wspierała się kredytem

W pierwszym półroczu bieżącego roku, w porównaniu z analogicznym okresem 2023 roku, wzrost liczby udzielonych kredytów odnotowano jedynie w branży usługowej (+3,1%), a wartość tych kredytów wzrosła o 10,6%.

W pozostałych branżach zainteresowanie kredytami spadło, pod względem liczbowym – najbardziej w handlu (-2,8%), a wartościowym (-4,1%) w budownictwie.

– W ciągu ostatnich sześciu miesięcy bieżącego roku mikroprzedsiębiorcy z branży usługowej wyróżnili się na tle mikroprzedsiębiorców z innych branż pod kątem wzrostu liczby i znaczącej wartości zaciągniętych kredytów. Można przypuszczać, że przyczyną tego ożywienia mogły być korzystne warunki gospodarcze oraz rosnące zapotrzebowanie w gospodarce na usługi. Warto także dodać, że w samym czerwcu br. banki udzieliły 735 mln zł mikroprzedsiębiorcom prowadzącym działalność usługową, co stanowi 36,5% łącznej wartości kredytów dla tzw. małego biznesu – dodaje główny analityk Grupy BIK.