GLOBALNE FIRMY STAWIAJĄ NA PSYCHODELIKI Nowy rynek przyciąga inwestorów 
i przedsiębiorców. Świat coraz odważniej stawia na psychodeliki

Liczne badania dowodzą, że substancje psychodeliczne są skuteczne m.in. w leczeniu szeregu zaburzeń zdrowia psychicznego. Odnotowywane są pozytywne rezultaty u osób z chorobami neurodegeneracyjnymi lub terminalnymi. Ich potencjał przyciąga inwestorów, przedsiębiorców, startupy biotechnologiczne i instytucje badawcze. Ten rynek prężnie rozwija się w kierunku kompleksowej obsługi pacjenta – od produkcji i rozwoju leków, przez dostarczanie sprofilowanych informacji i wsparcia społecznościowego, po aplikacje i platformy telemedyczne. Oczekuje się, że do końca 2033 roku największe przychody będą notowane w USA, a najszybciej rozwijającym się regionem terapii wspomaganych psychodelikami zostanie Azja i Pacyfik.

Świat idzie mocno do przodu

Najbardziej badanymi cząsteczkami w zakresie terapii psychodelicznych są psylocybina, ketamina, DMT i 5-MeO-DMT, które stanowią dwie trzecie aktywnych badań klinicznych. Szczególną uwagę zwracają zaburzenia związane z używaniem substancji, które stanowią 22% tych badań. Psylocybina, stosowana wraz z terapią poznawczo-behawioralną (CBT), wykazała obiecujące wyniki w redukcji uzależnienia od alkoholu. Badane są również efekty substancji psychodelicznych w leczeniu depresji, zespołu stresu pourazowego (PTSD), uzależnień i zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych.

Jednakże, jak wskazuje raport „Two Steps Forward, One Step Back: The Long Road to Success in CNS”, autorstwa IQVIA, substancje psychodeliczne stanowią również jedną z najważniejszych innowacji w obszarze chorób ośrodkowego układu nerwowego (central nervous system, CNS), czyli m.in. chorób Parkinsona czy Alzheimera. Obecnie prowadzone są liczne badania nad terapiami opartymi na substancjach psychodelicznych, a także nad nowej generacji bioterapeutykami, takimi jak terapie komórkowe i genowe, które stanowią 12% całego pipeline’u CNS i mają potencjał do odwracania lub nawet leczenia chorób neurodegeneracyjnych i neuromięśniowych.

Możliwe zastosowania terapeutyczne substancji psychodelicznych zostały już dobrze udokumentowane. I co rusz są prowadzone nowe aktywności. Rosnące nakłady ze strony inwestorów venture capital i powiększająca się liczba zgłoszeń patentowych dotyczących substancji psychodelicznych mogą jeszcze bardziej przyspieszyć wzrost branży w nadchodzących latach. Ponadto coraz częstsza i szersza współpraca nawiązywana pomiędzy firmami farmaceutycznymi oraz biotechnologicznymi i instytutami akademickimi ma szansę dodatkowo napędzać wzrost tego rynku.

Wśród istotnych graczy na światowym rynku terapii wspomaganych substancjami psychodelicznymi jest wiele znanych w Polsce firm. Można wymienić m.in. takie podmioty, jak Johnson&Johnson, Pfizer czy Otsuka Holdings. Stosunkowo nowy rynek przyciąga też szerokie spektrum inwestorów i przedsiębiorców. Jednak w większości są to innowacyjne firmy biotechnologiczne, niebędące korporacjami. Jak wskazuje wyżej cytowany raport, to mniejsze firmy napędzają innowacje w obszarze ośrodkowego układu nerwowego (CNS). Szacuje się, że obecnie stanowią 84% całego pipeline’u branży CNS. Istotną rolę odgrywają również organizacje non-profit i badania akademickie. Ten międzynarodowy trend to ważna informacja dla Polski, która ma duży zasób mniejszych, innowacyjnych firm.

Biznes wielu sektorów 

Zarządzanie biznesem substancji psychodelicznych na świecie obejmuje różne rodzaje podmiotów. W zależności od profilu działań, obszerny rynek można podzielić na kilka głównych kategorii. Pierwszą z nich tworzą podmioty specjalizujące się w uprawie, ekstrakcji i produkcji substancji psychodelicznych, takie jak RED LIGHT HOLLAND czy Psigen.

Druga grupa obejmuje przedsiębiorstwa pracujące nad rozwojem nowych terapii i leków, wykorzystujących substancje psychodeliczne, np. COMPASS Pathways czy Albert Labs. W trzeciej kategorii są firmy, których badania koncentrują się na substancjach psychodelicznych znanych od dziesięcioleci, takich jak LSD czy psylocybina, np. GH Research i Small Pharma.

Czwarty sektor skupia się na nowszych substancjach i metodach terapii psychodelicznej, jak np. CYBIN czy ATAI Life Sciences. Są tutaj firmy rozwijające substancje, które mogą mieć działanie terapeutyczne bez efektów halucynogennych, na przykład PSILERA i ONSENRO. Piąta kategoria obejmuje technologie i usługi zwiększające lub modyfikujące doświadczenia psychodeliczne, np. Entheo Digital.

Szóstą z kolei grupę tworzą organizacje oferujące szkolenia z zakresu terapii psychodelicznej, jak Fluence. Do siódmej kategorii należą platformy i społeczności online, które oferują wsparcie i informacje na temat substancji psychodelicznych, takie jak np. PsiloHealth. Ósmy sektor obejmują kliniki i ośrodki odosobnienia oferujące terapie psychodeliczne w ustronnych, kontrolowanych warunkach, np. Field Trip Health i Nushama.

Dziewiątą kategorią są firmy dostarczające narzędzia, dane i usługi wspierające badania nad psychodelikami, jak np. Clerkenwell Health czy Osmind. Dziesiątą gałąź stanowią media i platformy informacyjne, skoncentrowane na nowościach z branży psychodelicznej, m.in. Psychedelic Alpha i The Third Wave.

Dalej można wymienić usługi telemedyczne i aplikacje wspierające terapie psychodeliczne, jak Innerwell czy Maya. Kolejną grupą są organizacje non-profit prowadzące badania nad psychodelikami, w tym MAPS, znana z badań nad terapeutycznym zastosowaniem MDMA. I na końcu listy mamy firmy oraz ośrodki oferujące usługi związane z dobrostanem i rozwojem duchowym w kontekście substancji psychodelicznych, jak BEYOND.

Globalny rynek mocno podzielony

W Unii Europejskiej problemy ze zdrowiem psychicznym dotykają więcej niż jedną szóstą osób. To ma znaczący wpływ na jednostki i społeczeństwo oraz koszty gospodarcze, przekraczające 4% produktu krajowego brutto w całej UE. Z kolei nasze krajowe badania mówią, że obecnie blisko 67% dorosłych Polaków odczuwa przynajmniej jeden z syndromów najczęściej kojarzonych z depresją, co jest mocno  alarmującym stanem.

Do tego szacuje się, że gospodarka traci w związku z tym co najmniej blisko 3 mld zł rocznie i to są jeszcze dość ostrożne szacunki. Dlatego można się spodziewać, że europejski rynek substancji psychodelicznych również będzie prężnie się rozwijał. Niemniej dopiero w tym roku widać przyspieszenie w Europie, np. z funduszy unijnych poszło dofinansowanie na badania psychodelików w wysokości 6,5 mln euro. Jednak i tak wciąż słabo to wygląda w stosunku do Stanów Zjednoczonych, gdzie te kwestie wspiera Agencja Żywności i Leków (FDA).

Wzrost popytu na terapie wspomagane substancjami psychodelicznymi jest widoczny szczególnie od wybuchu pandemii. Lockdown spowodował, że ludzie czuli się źle w związku z izolacją, a w wielu przypadkach też ze stratą pracy. Powodem dalszych wzrostów tego sektora będzie rosnąca liczba przypadków chorób psychicznych. W 2019 r. NFZ finansował opiekę psychiatryczną dla ponad 127 tys. dzieci, ale w trakcie pandemii liczba ta wzrosła o niemal 100 proc. – do ok. 270 tys.

Regulatorzy przyjmują coraz bardziej pozytywne stanowisko wobec substancji psychodelicznych. Na przykład EMA zachęca innowatorów do wczesnego angażowania się w celu przezwyciężenia wyzwań związanych z opracowywaniem terapii psychodelicznych, podobnie jak FDA. Australijski regulator zmienił klasyfikację psilocybiny i MDMA, aby umożliwić ich przepisywanie przez autoryzowanych psychiatrów od lipca 2023 roku.

Globalny rynek substancji psychodelicznych jest podzielony na pięć regionów, w tym Amerykę Północną, Europę, Azję i Pacyfik, Amerykę Łacińską oraz region Bliskiego Wschodu i Afryki. Szacuje się, że do końca 2033 roku największe przychody będą notowane w USA, ze względu na rosnące rozpowszechnienie i częstość występowania problemów ze zdrowiem psychicznym, takich jak depresja, zaburzenia lękowe, schizofrenia, zaburzenia odżywiania i uzależnienia.

Z kolei najszybciej rozwijającym się regionem substancji psychodelicznych do 2033 roku ma być Azja i Pacyfik. Ma to zapewnić rosnące zainteresowanie władz rządowych poprawą infrastruktury opieki zdrowotnej. Ponadto przewiduje się, że wysoka gęstość zaludnienia, wysoki poziom stresu i postępująca urbanizacja przyczyniają się do wzrostu rozpowszechnienia zaburzeń psychicznych w regionie.

Autorką publikacji jest Aleksandra Maciejewicz,
prawniczka i ekspertka rynku HealthTech z ONDARE legal/business hub