Decyzje oparte na danych są podstawą każdego rozsądnego biznesu, jednak szum informacyjny stale się powiększa, ukrywając potrzebne informacje pod płaszczem niewłaściwe agregowanych danych.
Od zawsze najlepsze decyzje biznesowe były podejmowane w oparciu o wartościowe dane. Dokładnie przypatrywano się słupkom sprzedaży, konkurencji, zarobkom i wydatkom. Im więcej informacji jest do dyspozycji, tym pełniejszy robi się obraz sytuacji, w której trzeba podjąć działanie. Niestety, dzisiaj problem staje się coraz większy szum informacyjny. Do 2003 roku w Google stworzono 5 eksabitów danych. W 2010 roku podobna ilość powstawała co dwa dni, a pod koniec 2021 – co 40 minut. Co 60 sekund na świecie Google rejestruje 5,9 miliona wyszukiwań, wysyłanych jest 231,4 miliona e-maili, a na You Tube pojawia się 500 godzin materiału wideo. Jak widać, świat nie zwalnia i produkuje coraz więcej informacji jak zatem można zarządzić danymi, które produkujemy?
Firmy na co dzień produkują duże ilości danych. Ich skala wzrostu zwiększa się wraz z rozwojem organizacji i pojawianiu się kolejnych zespołów, uwikłanych w procesy budowania sukcesu przedsiębiorstwa. Połączenie wytwarzanych informacji w jednym dobrze funkcjonującym systemie powalającym na wykorzystanie danych w procesach podejmowania decyzji jest często wyzwaniem. Wieloetapowe, złożone projekty, których realizacja rozłożona jest w czasie, wymagają wpracowania optymalnych metod służących do zbierania, przetwarzania i przechowywania znacznej ilości danych. Silnie obserwowany w wielu branżach brak metodyki i narzędzi do zarządzania danymi powoduje chaos informacyjny, marnotrawstwo zasobów i czasu oraz obniżenie efektywności i produktywności wykonywanych procesów. W konsekwencji pojawianie się przypadkowych, źle zorganizowanych i błędnie zinterpretowanych danych prowadzi do podejmowania błędnych decyzji biznesowych i utraty zysków. Jednak świadomość możliwości przekształcania danych w zasoby przedsiębiorstwa rośnie co pokazuje raport New Vantage Partner. W 2022 roku 87,8% badanych respondentów zauważyło zwiększenie nakładów na inwestycje związane z transformacja cyfrową w swoich przedsiębiorstwach. Działania te skupiały się nie tylko na zakupie zintegrowanych rozwiązań informatycznych, ale przede wszystkich na rozpoznaniu możliwości zmiany metod pracy ukierunkowanych na właściwe zbieranie i analizę wytwarzanych danych. Obecnie wiele przedsiębiorstw decyduje się na wprowadzenie zmian w procesach, które tak samo były wykonywane przez dekady, ponieważ nowe możliwości łączą wiedzę, doświadczenie i intuicję z zestawieniem danych dostarczanych do osób decyzyjnych w czasie rzeczywistym, W 2022 Polska została sklasyfikowana na 24 miejscu z 27 państw członkowskich Unii Europejskiej w kategorii integracji technologii cyfrowej w działalności biznesowej. Oznacza to, że firmy, które obecnie wdrażają już rozwiązania cyfrowe do swojej działalności w krótkim czasie będą w stanie zbudować swoją przewagę konkurencyjna i wykorzystać nadchodzący czas znacznie efektywniej niż te które zostaną przy obecnie stosowanych, ograniczonych rozwiązaniach. Branżą, w której szczególnie brakuje silnych decyzji zarządczych związanych z transformacją cyfrową jest budownictwo.
– Procesy budowalne są często rozłożone w czasie. Od postawienia pierwszej kreski na projekcie do przekazania obiektu budowalnego do eksploatacji mijają lata. W tym czasie wytwarzane są terabajty danych, które niosą ze sobą określony i mierzalny ładunek wiedzy. Niestety przy obecnych rozwiązaniach duża jej część jest tracona, a jeszcze większa jest niemożliwa do wykorzystania w kolejnych projektach. Niska produktywność wynika przede wszystkim z braku komunikacji pomiędzy zespołami zajmującymi się projektowaniem oraz przygotowaniem i realizacją inwestycji, korzystaniu z punktowych rozwiązań chwilowo zabezpieczających tylko wybrane potrzeby oraz często wyborze inwestycji w narzędzia „na już, na teraz” a nie na bardziej „produktywne i uporządkowane jutro”. Zmiany w tak konserwatywnej branży jaką jest budownictwo zachodzą wolno, ale czynniki rynkowe, które mocno doświadczyły firmy budowalne w ostatnich latach, boleśnie uwierzytelniają konieczność zastosowania zintegrowanych platform wymiany informacji, dzięki którym połączone dane pozwalają podejmować strategiczne decyzje w oparciu o fakty. – mówi Ewa Giniewska, MTWO Construction Cloud.
Technologie nie takie straszne
Odpowiednia implementacja nowych technologii pomoże odnaleźć się w morzu danych i wyłowić najpotrzebniejsze informacje, które przełożą się na odpowiedzialne i słuszne decyzje. Dla sektora budownictwa takie podejście może przynieść szereg korzyści. Branża ta od jakiegoś czasu wkracza w świat online, jednak dosyć niepewnie. Co prawda, działa już Elektroniczny Centralny Rejestr osób posiadających Uprawnienia Budowlane, Cyfrowa Książka Obiektu Budowlanego i Elektroniczny Dziennik Budowy, natomiast wrzesień tego roku będzie momentem przełomowym – zostanie uruchomiony System do Obsługi Postępowań Administracyjnych. Kto do tego czasu nie przeprowadzi zmian we własnych działach, może napotkać sporo trudności.
Na dane i wsparcie technologii warto spojrzeć także z innej strony. Możliwości idące za cyfryzacją pozwalają na skuteczniejszą analizę danych z poprzednich inwestycji, zmniejszenie śladu węglowego poprzez rozsądniejsze wybieranie partnerów czy przewidywanie i szybkie rozwiązywanie problemów w czasie trwania budowy. Odpowiednie gromadzenie i segregowanie danych przy użyciu nowoczesnych technologii chmurowych pozwala między innymi na szybkie przygotowanie oferty przetargowej, efektywne wykorzystanie zasobów, zwinne zarzadzanie procesami zakupów
i zaopatrzenia czy skuteczny kontroling nakierowany na redukcję ryzyka biznesowego. Nowe technologie pozwalające na transformację branży budowlanej otwierają szerokie możliwości dla wypracowania wyższych marży zysku i usprawnienia procesów zarządzania przedsiębiorstwem.