Przez lata królowała efektywność just-in-time. Dziś, w obliczu wyzwań gospodarczych i nieprzewidywalności globalnych łańcuchów dostaw, firmy coraz częściej wdrażają strategie uwzględniające zabezpieczenia just-in-case. Również w pakowaniu, stanowiącym element linii produkcyjnych, nie ma miejsca na przestoje, gdyż każdy oznacza straty. Praktycznym rozwiązaniem okazuje się „apteczka” części zamiennych do maszyn pakujących.
Ostatnie lata udowodniły, że krajowa i globalna gospodarka lubi zaskakiwać, a funkcjonowanie firm często zależy od czynników, na które nie mają one bezpośredniego wpływu. Nagłe kryzysy, ograniczenia w transporcie czy zagrożenia cyfrowe pokazały, że model biznesowy just-in-time oparty wyłącznie na minimalnych zapasach nie gwarantuje bezpieczeństwa i ciągłości operacji. W odpowiedzi znaczenia nabiera podejście just-in-case – dodatkowa ochrona „na wszelki wypadek” w postaci tzw. apteczki części zamiennych, czyli zestawu elementów przygotowanych indywidualnie pod daną maszynę pakującą.
Polisa spokoju w firmie
Eksperci firmy Silny&Salamon, od lat zajmujący się automatyzacją pakowania, rekomendują to rozwiązanie, mając na uwadze dwa podejścia: wymianę elementów zgodnie z przewidzianym okresem ich eksploatacji oraz reagowanie na bieżący stan techniczny.
– Taki pakiet utrzymania ciągłości produkcji, czyli zestaw kluczowych podzespołów i materiałów eksploatacyjnych, warto mieć na zapleczu i wykorzystać w potrzebie. Gotowe do montażu elementy to większa odporność firmy, jak również możliwość maksymalnego wydłużenia pracy maszyn – zachęca Katarzyna Bieńkowska, prezes zarządu Silny&Salamon.
Zestawy różnią się w zależności od potrzeb. Najprostsze, obejmujące kilkadziesiąt podstawowych elementów, od bezpieczników po paski napędowe i taśmy zgrzewające, sprawdzą się w mniejszych zakładach. Bardziej rozbudowane wersje, przygotowywane dla dużych linii, gwarantują gotowość na niemal każdą ewentualność. Wybór zależy więc od intensywności pracy maszyn i istotności nieprzerwanego działania w procesie.
Konfiguracja szyta na miarę
Idealny pakiet części zamiennych nie istnieje – każdy powinien być opracowany indywidualnie. Specjaliści Silny&Salamon podkreślają rolę konsultacji z doradcą technicznym, gdyż poza doświadczeniem serwisowym, istotna jest także wiedza o faktycznym użytkowaniu maszyn.
Taką ścieżkę obrała współpraca z firmą Milkrite InterPlus, globalnym producentem sprzętu dla przemysłu mleczarskiego. Firma działa w systemie in-line, co oznacza ciągły przepływ produktów, bez możliwości odstawienia produktu do późniejszego pakowania. Praca odbywa się od poniedziałku do piątku na 3 zmiany.
W zakładzie działa pięć zaawansowanych maszyn pakujących Autobag® 650™ z bieżącym obłożeniem na około 80%, do których dobrano odpowiednie apteczki. Uwzględniono intensywność pracy maszyn i elementy, które w warunkach codziennej eksploatacji zużywają się szybciej, jak również te, które w razie dłuższego przestoju generowałyby najwyższe koszty.
– Świadomość posiadania apteczki to dla nas przede wszystkim zapewnienie ciągłości produkcji i spokój operatorów, którzy wiedzą, że jeśli zajdzie taka konieczność, mogą zadziałać od razu. Nie jesteśmy jednak w stanie trzymać każdego elementu w zapasie, dlatego wtedy ogromne znaczenie ma szybki kontakt z serwisem – mówi Monika Janicka-Bałd, Operations Manager z firmy Milkrite InterPlus.
Skuteczna opieka serwisowa to nie tylko gotowość do szybkiej interwencji na miejscu i rozwiązanie problemu, który już wystąpił. Równie ważne jest myślenie o krok dalej i wskazanie elementów krytycznych, rekomendacja zakresu zapasu części, dopasowanie do obciążenia linii produkcyjnej tak, aby utrzymać możliwie najwyższą płynność procesów na co dzień.
Uzupełnieniem tak rozumianego wsparcia jest doradztwo ekspertów Silny&Salamon, którzy proponują klientom nieodpłatne testy spakowania konkretnych produktów, by sprawdzić jakość i estetykę finalnego opakowania, a także nieodpłatne przetestowanie wybranych modeli maszyn w rzeczywistym środowisku pracy. Można zgłosić taką chęć na adres biuro@pakowanie.biz.