Wspólna odbudowa czy niewykorzystana szansa? Rola Polski w odbudowie Ukrainy

  • Ukraina z racji bliskości językowej, kulturowej i geograficznej jest niezwykle perspektywicznym rynkiem dla polskich inwestorów.
  • Obroty handlowe między Ukrainą a Polską w 2024 r. wyniosły 11,7 mld dolarów, przy czym Polska wyeksportowała na Ukrainę towary za prawie 7 mld, a Ukraina do nas – za 4,6 mld. 
  • Polska ma szansę odegrać kluczową rolę w odbudowaniu Ukrainy – zarówno jako podstawowe źródło zaopatrzenia w odbudowie, jak i hub logistyczny.

Odbudowa Ukrainy po rosyjskiej agresji to największe wyzwanie infrastrukturalne i gospodarcze w Europie od czasów II wojny światowej, które będzie wymagało zarówno ogromnych nakładów finansowych, jak i wielopoziomowej współpracy. W trakcie tegorocznego kongresu Common Future ponownie wybrzmiało pytanie: jaka będzie rola Polski w tym procesie? Czy uda się wykorzystać potencjał rodzimych firm i uczynić z Polski kluczowego uczestnika odbudowy Ukrainy, czy też szansę tę przejmą inni, lepiej przygotowani gracze? W obliczu szacunkowych kosztów sięgających ponad 500 miliardów dolarów, rozmowy dotyczące tego procesu już trwają – i nie jest to wyłącznie kwestia biznesu, ale również polityki, bezpieczeństwa i długofalowej wizji regionu.

Pod koniec lutego rząd Ukrainy, we współpracy z Grupą Banku Światowego, Komisją Europejską oraz ONZ, opublikował raport Ukraine Fourth Rapid Damage and Needs Assessment (RDNA4). Dokument ten szacuje, że całkowity koszt odbudowy i rekonstrukcji kraju w ciągu najbliższej dekady wyniesie aż 524 miliardy dolarów – czyli około 2,8 razy więcej niż prognozowany nominalny PKB Ukrainy na 2024 rok. Skala bezpośrednich zniszczeń sięga 176 miliardów dolarów, a najbardziej dotknięte sektory to mieszkalnictwo, transport, energetyka, handel oraz edukacja. Autorzy raportu podkreślają, że kluczowe znaczenie mają szybkie inwestycje w odbudowę infrastruktury krytycznej i wsparcie społeczności dotkniętych wojną – to niezbędne warunki, by przywrócić stabilność i stworzyć fundamenty dla długoterminowego rozwoju.

Jesteśmy dalecy od wskazywania konkretnych sektorów, w które warto inwestować. Po pierwsze – potrzeby i możliwości są ogromne, a po drugie – przedsiębiorcy doskonale wiedzą, w jakim kierunku chcą rozwijać swój biznes. Naszą rolą jest wspierać ich w analizie możliwości w różnych branżach, ocenie ryzyk i szans. Staramy się dopasowywać ofertę produktową w ramach grupy do rzeczywistych potrzeb rynku. Od momentu powstania Funduszu Ekspansji Zagranicznej jesteśmy tam, gdzie są polscy przedsiębiorcy – podkreśla Marek Buczak, dyrektor departamentu zarządzania Funduszem Ekspansji Zagranicznej w PFR TFI.

Fundusz Ekspansji Zagranicznej od dekady wspiera polskie firmy w realizacji projektów inwestycyjnych poza granicami kraju. W 2016 roku uruchomiono Fundusz Ekspansji Zagranicznej FIZAN, który zakończył już okres inwestycyjny. Z uwagi na rosnące zainteresowanie ze strony przedsiębiorców, w 2023 roku został uruchomiony kolejny fundusz. Łącznie fundusze zainwestowały lub zobowiązały się zainwestować ponad 110 mln EUR w projekty polskich spółek za granicą.

Fundusz Ekspansji Zagranicznej powstał jako odpowiedź na realne potrzeby polskich przedsiębiorców i w naturalny sposób wypełnia lukę w dostępie do finansowania zagranicznej ekspansji. Co istotne, w ramach Funduszu nie tylko współdzielimy z polskimi firmami potencjalne zyski, ale także ryzyka związane z ekspansją. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że obecność państwowego partnera jest często dodatkowym atutem – zwiększa wiarygodność projektu i stanowi realne zabezpieczenie dla firmy inwestującej poza granicami kraju– przekonuje Marek Buczak i dodaje: – Nie ulega wątpliwości, że przewidywalny, stabilny partner finansowy zwiększa odporność na rynkowe zawirowania – również w tak złożonych warunkach, z jakimi mamy dziś do czynienia na Ukrainie– podsumowuje Marek Buczak.

Jak wynika z danych udostępnionych przez Ośrodek Studiów Wschodnich, skumulowana wartość polskich inwestycji w Ukrainie pod koniec 2023 r.wyniosła 780 mlndolarów, co plasowało Polskę na dziesiątym miejscu wśród zagranicznych inwestorów na tym wymagającym, ale obiecującym rynku.