Po kilku trudnych sezonach, związanych z pandemią i licznymi ograniczeniami w przemieszczaniu się, biura podróży wychodzą na prostą i porządkują swoje finanse. Z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że zaległe zadłużenie podmiotów z branży maleje i to mimo kryzysu gospodarczego. W maju 2023 r. suma ich nieopłaconych w terminie zobowiązań wynosiła 78,7 mln zł. To ponad 2 mln zł mniej niż w chwili pojawienia się COVID-19. Wszystko dzięki upodobaniu do podróżowania Polaków, którzy odreagowują lockodowny i chętniej niż wcześniej wypoczywają za granicą.
Z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK wynika, że firmy powiązane z turystyką (PKD 79), agencje i pośrednicy turystyczni oraz organizatorzy turystyki, stosunkowo szybko uporali się z problemami spowodowanymi pandemią. Co więcej, kryzys związany z wojną nie wpłynął na ich finanse w tak dużym stopniu, jak można byłoby przypuszczać.
– Gdy panowały lockdowny zaległości wzrosły o jedną trzecią i przekroczyły 108 mln zł, ale od 2022 r., jakby nie patrzeć w warunkach szalejącej inflacji, zaległe zadłużenie organizatorów turystyki malało. Z punktu widzenia problemów z rozliczeniami, niezła passa przedsiębiorców związanych z turystyką trwa do dziś, a biorąc pod uwagę trwającą wojnę w Ukrainie i spowodowany tym kryzys – jest niemałym i niewątpliwie pozytywnym zaskoczeniem – komentuje prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.
Polacy nie rezygnują z podróżowania
Przyczyna jest niezwykle prosta. Polacy – mimo stosunkowo trudnej sytuacji gospodarczej – nadal chętnie wyjeżdżają na urlopy. Jak pokazuje badanie CBOS, w 2022 r. odsetek wyjeżdżających przynajmniej raz w roku, na co najmniej dwudniowy wypoczynek, wrócił do poziomu sprzed pandemii COVID-19.
Co niezwykle ważne, dla części przedsiębiorców związanych z organizacją turystki, do łask powróciły wyjazdy zagraniczne. W 2022 r. za granicą wypoczywał blisko co piąty dorosły Polak (18 proc., wzrost o 7 punktów procentowych w stosunku do roku 2021), przy czym 7 proc. (wzrost o 3 punkty procentowe) ogółu badanych stanowili wypoczywający wyłącznie za granicą, a 11 proc. (wzrost o 4 pkt proc.) łączyło wypoczynek zagraniczny z krajowym. Potwierdzają to dane przedstawione przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. W 2022 r. w polskich portach lotniczych obsłużono prawie 41 mln pasażerów – ponad dwa razy więcej niż w roku 2021 i tylko o 16 proc. mniej niż w 2019. Ruch lotniczy w Polsce zatem systematycznie się odbudowywał i to mimo konsekwencji konfliktu za naszą wschodnią granicą, tj. rosnącej inflacji, wysokich cen paliwa czy braku możliwości wykonywania przelotów nad terytorium Ukrainy i Rosji.
Wzmożone zainteresowanie wyjazdami zagranicznymi obserwują nie tylko biura, ale też inni organizatorzy turystyczni – Zainteresowanie wzrosło i jest takie samo lub wyższe niż przed pandemią i przed wojną w Ukrainie. Oczywiście są akurat wakacje i to na pewno ma wpływ na wzrosty, ale przy oferowaniu wyjazdów na dowolne kierunki mamy większy ruch niezależnie od sezonu – mówi Grzegorz Mikielewicz, założyciel i CEO Getaway, platformy pełniącej funkcję kreatora podróży „szytej na miarę”. Na zagranicznych wyjazdach Polacy niekoniecznie stawiają też na oszczędzanie. – Mamy klientów, którzy w przygotowanej specjalnie dla nich propozycji wyjazdu wybierają najdroższe opcje (pokój z widokiem, transfer biznes, samochód z automatyczną skrzynią biegów), ale są też tacy, którzy proszą o wskazówki dojazdu do hotelu lub apartamentu komunikacją miejską i biorą ze sobą jeden bagaż na dwie osoby. Wydaje nam się, że to wynika jednak z racjonalnego podejścia do podróżowania niż z oszczędności. W Londynie, Nowym Jorku czy Paryżu do hotelu można dojechać komunikacją miejską praktycznie szybciej (i kilkukrotnie taniej!) niż transferem prywatnym, więc taki wybór po prostu ma sens – dodaje Grzegorz Mikielewicz.
Może być tylko lepiej
Przedsiębiorcy z sektora mogą z nadzieją patrzeć w przyszłość. Wakacyjne wyjazdy Polaków pozwolą im nie tylko na zachowanie płynności finansowej, ale i na mnożenie zysków. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez CBOS, w tym roku turystyką zagraniczną zainteresowana jest prawie połowa respondentów (42 proc.). To 10 punktów procentowych więcej niż w roku ubiegłym i tyle samo, co w roku 2019. W tym miejscu należy także dodać, że już co dziesiąty planujący co najmniej dwudniowy wyjazd, zamierza wypoczywać wyłącznie poza granicami kraju. A gdzie spędzimy tegoroczne urlopy? Jak podaje internetowe biuro podróży fly.pl, największym zainteresowaniem cieszy się Turcja, która jest najpopularniejszym wyborem już od kliku lat. Kolejne miejsca zajmą Grecja, Egipt, Bułgaria oraz Hiszpania.
BIG InfoMonitor to działające od 2004 roku, wiodące Biuro Informacji Gospodarczej, gromadzące i udostępniające informacje o wiarygodności płatniczej uczestników rynku. Spółka prowadzi rejestr dłużników, do którego każdy przedsiębiorca oraz inne upoważnione do tego instytucje, mogą wpisać firmę i konsumenta, którzy zalegają z płatnościami i pobrać informacje o ich ewentualnym zadłużeniu. Osoby fizyczne mogą zgłaszać dłużników na podstawie wyroku sądowego i sprawdzać tylko firmy. Baza BIG InfoMonitor składa się z około 6 mln informacji o długach i jest jedną z największych w Polsce. Przez 18 lat dzięki BIG InfoMonitor, wierzycielom udało się odzyskać ponad 50 mld zł. Wśród klientów są głównie banki, firmy telekomunikacyjne i ubezpieczeniowe, gminy, sądy, a także osoby fizyczne np. rodzice chcący odzyskać alimenty.
BIG InfoMonitor jako jedyne Biuro Informacji Gospodarczej umożliwia dostęp do baz: Biura Informacji Kredytowej i Związku Banków Polskich, dzięki czemu stanowi platformę wymiany informacji pomiędzy sektorem bankowym i pozostałymi sektorami gospodarki. Oferuje również bankom i przedsiębiorcom narzędzia do weryfikowania wiarygodności płatniczej klientów i kontrahentów oraz wspiera ich w odzyskiwaniu zaległych należności. BIG InfoMonitor jest spółką zależną sektora bankowego – poprzez Biuro Informacji Kredytowej – swojego głównego akcjonariusza. Więcej na temat firmy: www.big.pl